Na skrzynkę Bractwa dotarł list od czytelnika, poniżej prezentujemy go w całości:
Dziś (w niedzielę) przypadkiem stałem się świadkiem próby przejścia kobiety z dzieckiem przez ul. Słowackiego – od strony ul. Nowogrodzkiej w stronę ul. Zacisze. Piesza stała na krawędzi chodnika na tyle długo, że zwróciłem na jej próby uwagę, zdążyłem wyjąć telefon, włączyć nagrywanie, a następnie przez kilkadziesiąt sekund obserwować jak nikt jej nie chce przepuścić – nawet mimo tego, że na przeciwnym pasie zatrzymał się taksówkarz, który trąbił i migał światłami drogowymi w stronę kierowców jadących z przeciwka.
Pytania do władz miasta, w związku z zaniechaniem budowy azylu dla pieszych i innych rozwiązań powodujących fizyczne ograniczenie prędkości:
1. Jaki wpływ na poprawę bezpieczeństwa pieszych mają ustawione żółte „światełka” ostrzegawcze, na które NIKT już nie zwraca uwagi!? Poza tym „światełka” mają w zwyczaju „mrugać” w momencie, gdy żadnej istoty żywej nie ma w pobliżu, a nie działają, gdy pieszy zbliża się do jezdni.
2. Kiedy zostanie zamontowany – tak usilnie forsowany przez p. Kosztowniaka (stały) fotoradar? Pomijam oczywiście sensowność takiego rozwiązania, które NIE WPŁYNIE na poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu.
3. Czy zostaną wznowione konsultacje społeczne mające na celu doprowadzenie do wybudowania azylu dla pieszych?
4. Kiedy policja zacznie kontrolować ruch po obu stronach wiaduktu, tak jak to miało miejsce w ramach działań pokazowych tuż po obu ostatnich śmiertelnych potrąceniach pieszych – kiedy to regularne kontrole prędkości i ustępowania pierwszeństwa pieszym trwały przez kilkanaście dni?
Z poważaniem,
darek_radom