Raport wywołał kontrowersje

W nawiązaniu do …

W nawiązaniu do wypowiedzi przedstawicieli Policji – panów aspiranta sztabowego Jana Borowskiego (Mój Radom, 4 II 2010) i komisarza Grzegorza Gizińskiego (Echo Dnia, 9 II 2010), Bractwo Rowerowe oświadcza:

Dane wykorzystane przez nas do badania bezpieczeństwa rowerzystów pochodzą z Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji, prowadzonego przez Policję. Uwzględniliśmy wszystkie zdarzenia drogowe z udziałem rowerzystów, które miały miejsce w Radomiu w latach 2006-2008. Zarzut pana aspiranta sztabowego Jana Borowskiego, jakoby „Bractwo Rowerowe podporządkowało statystyki swoim teoriom”, jest kłamliwy.

Badanie przeprowadzone przez Bractwo dotyczyło tylko Radomia. Okazuje się jednak, że – znowu wbrew twierdzeniom Policji – wyniki badań dla całego kraju są zbliżone. Według studium „Zdarzenia drogowe z udziałem rowerzystów 2006-2008”, wydanego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych (2009), do 82% zdarzeń doszło przy świetle dziennym. W nocy na drodze nieoświetlonej miało miejsce jedynie 6% zdarzeń. Wychodzi na to, że Policja podważa wiarygodność danych, które sama gromadzi.

Nie zaprzeczamy twierdzeniu pana komisarza Gizińskiego, że „akcje promujące noszenie odblasków przez rowerzystów mają przecież na celu poprawę bezpieczeństwa”. Podtrzymujemy natomiast tezę o braku skuteczności tego rodzaju akcji. Co więcej uważamy, mogą mieć one negatywny wpływ na poziom bezpieczeństwa. Podstawowym problemem w Polsce jest niefrasobliwość i poczucie bezkarności użytkowników samochodów w stosunku do pieszych i rowerzystów. Przesłanie akcji: „to rowerzysta powinien uważać, a jeśli nie jest widoczny, to jego wina”, usypia czujność innych uczestników ruchu, zamiast ją wzmagać. Przerzuca odpowiedzialność z potencjalnych sprawców na potencjalne ofiary. Znamienna jest argumentacja pana aspiranta sztabowego Jana Borowskiego: „Rozmawiamy z kierowcami i oni uważają, że rowerzysta powinien być dobrze widoczny”. Czas uświadomić sobie, że bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów nie idzie w parze z dobrym samopoczuciem użytkowników samochodów. Może warto byłoby rozmawiać nie tylko z kierowcami.

Na pytanie pana aspiranta sztabowego Jana Borowskiego: „Nie rozumiem jak Bractwo Rowerowe może się wypowiadać na temat braku skuteczności prowadzonych przez nas akcji”, odpowiedź znajduje się w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w artykule 54: „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”, oraz w artykule 63: „Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym (…) do organów władzy publicznej.”

Zgadzamy się natomiast z twierdzeniem pana aspiranta sztabowego Jana Borowskiego, iż „każdy powinien robić to co do niego należy”. Podtrzymujemy jednak zarzut, że Policja nie robi, co do niej należy – lekceważąc sprawę egzekucji przepisów chroniących pieszych i rowerzystów. Pan aspirant sztabowy Jan Borowski mija się z prawdą mówiąc: „zawsze kiedy widzimy kierowców, którzy nie dostosowują się do przepisów, interweniujemy”. Można zgodzić się, że trudno jest zauważyć każdy przypadek przekroczenia prędkości czy nieprawidłowego wyprzedzania. Jak jednak wytłumaczyć jawne tolerowanie przez Policję blokowania chodników i dróg rowerowych przez nielegalnie zaparkowane samochody?

Jeśli Policja twierdzi, że nasze zarzuty są nieuzasadnione, niech wykaże się odpowiednimi statystykami. Jaka jest liczba mandatów nałożonych w ostatnim miesiącu za:

– wyprzedzanie pojazdu jednośladowego w odległości mniejszej niż 1 metr;
– nieudzielenie pierwszeństwa rowerzyście na przejeździe rowerowym;
– nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu na przejściu;
– jazdę samochodem po chodniku lub drodze rowerowej;
– nielegalne parkowanie na chodniku lub drodze rowerowej?

Przypominamy, że problem braku egzekucji przepisów chroniących pieszych i rowerzystów podnosiliśmy wielokrotnie, również w bezpośrednich rozmowach z przedstawicielami Policji. Niestety nie zauważamy żadnej poprawy w tej sprawie. Rozdawanie rowerzystom kamizelek odblaskowych jawi się jako pozorowanie działań, odwracające uwagę społeczeństwa od rzeczywistych źródeł problemu.

[Raport o wypadkach] Typowy rowerzysta to jednak nie batman i pijak

Na naszej stronie

Na naszej stronie dostępny >>> jest raport „Zdarzenia z udziałem rowerzystów w Radomiu w latach 2006-08”. Na podstawie danych ze 147 wypadków i kolizji z udziałem rowerzystów przeanalizowaliśmy miejsca, uczestników, przyczyny i skutki typowych zdarzeń. Przy okazji obaliliśmy kilka stereotypów dotyczących bezpieczeństwa ruchu rowerowego.

Raport został opracowany na podstawie wyciągu z Systemu Ewidencji Wypadków  
i Kolizji (SEWiK) udostępnionego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Dane dotyczą wszystkich kategorii dróg: krajowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych znajdujących się na terenie miasta.

Dotychczas prowadzone w Radomiu działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa rowerzystów opierały się na stereotypowym wyobrażeniu rowerzysty jako nieoświetlonego „batmana”. Analiza danych o zdarzeniach drogowych wykazuje, że stereotyp ten ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Tylko niewielka część wypadków zdarza się w godzinach nocnych. Dla żadnego z odnotowanych w ciągu trzech lat nie wskazano jako przyczyny: „jazda bez wymaganego oświetlenia”.

Radom. Pora dnia zdarzeń z udziałem  rowerzystów

Wartym również podkreślenia jest fakt, że tylko 2% rowerzystów biorących udział w zdarzeniach była pod wpływem alkoholu.

Tradycyjne akcje polegające na rozdawaniu światełek, kamizelek odblaskowych czy promocji trzeźwości koncentrują się na czynnikach o marginalnym znaczeniu. Jak wynika z analizy nacisk w działaniach prewencyjnych policji powinien zostać przesunięty z kontroli trzeźwości i oświetlenia na nadzór udzielania pierwszeństwa przejazdu.

Zapraszamy do lektury (plik pdf, 546
kB) >>>

Śnieg sprzymierzeńcem pieszych?

Śnieg sprzymierzeńcem…

Śnieg sprzymierzeńcem pieszych? To z pozoru niedorzeczne stwierdzenie znajduje potwierdzenie między innymi na ulicach Rwańskiej i Rodziny Winczewskich. Odgarnięty śnieg tworzy barierę, która skutecznie uniemożliwia wjazd i blokowanie chodników przez samochody. Oby zima trwała jak najdłużej…

PS. Jak bywa na tych ulicach (chodnikach) gdy nie ma śniegu można przeczytać między innymi w tym artykule >>>

Radom. Chodnik na ul. Rodziny Winczewskich wolny od samochodów

Radom. Chodnik na ul. Rwańskiej wolny od samochodów

/PAW/

[FOTO] Gdzie sens? Gdzie logika?

Poniżej zamieszczamy …

Poniżej zamieszczamy zdjęcia stałego czytelnika. W zasadzie można by było pozostawić je bez komentarza…

Dlaczego żadna z odpowiedzialnych służby nie zajmie się problemem nieodśnieżonych dróg rowerowych? Różne instytucje tak ambitnie zachęcają np. do noszenia kamizelek czy w obawie o bezpieczeństwo rowerzystów ociągają się z wyznaczeniem kontrapasów (choć jest to bardzo bezpieczne rozwiązanie >>>). Jednocześnie w okresie bardzo trudnych warunków drogowych zmuszają rowerzystów do jazdy niebezpiecznymi ulicami poprzez niedopilnowanie odśnieżenia tras oraz przejazdów rowerowych. Można tutaj zacytować fragment znanego wszystkim kawału o niegrzecznym Jasiu: ‘Gdzie sens? Gdzie logika?’

Radom. Nieodśnieżony przejazd rowerowy przez al. Grzecznarowskiego

Radom. Nieodśnieżony przejazd rowerowy przez ul. PCK

Radom. Nieodśnieżony przejazd rowerowy przez al. Grzecznarowskiego

Radom. Nieodśnieżony przejazd rowerowy przez ul. 1905 Roku

Radom. Nieodśnieżona droga rowerowa w ul. Kościuszki

/PAW/

II Wielkoorkiestrowy przejazd rowerowy

Już po raz drugi …

Już po raz drugi włączamy się w akcję „Policz się z cukrzycą” i razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy przejedziemy rowerami ulicami Radomia.

plakat10

Podczas XVIII finału WOŚP – 10 stycznia –  w całej Polsce jak i na całym świecie zbierane będą pieniądze do puszek z przeznaczeniem, jak w roku ubiegłym, na doposażenie klinik onkologicznych w sprzęt wysokospecjalistyczny. Dzięki niemu będzie możliwa pomoc dzieciom z chorobami onkologicznymi.

Nasz przejazd rozpoczniemy jak ostatnio na parkingu przed galerią Rosa. Wyruszamy o godz. 13.00 ale warto przyjechać parę minut wcześniej.

Trasa przejazdu nie jest długa i będzie przebiegała następującymi ulicami:
Mickiewicza (Rosa) – Traugutta – Żeromskiego – Malczewskiego – Kelles-Krauza – Focha – Kilińskiego – Staszica – Kelles-Krauza – park Leśniczówka – Kolberga – Zbrowskiego – Żeromskiego – Czachowskiego – Prażmowskiego – 25 Czerwca – Sienkiewicza – Moniuszki – Żeromskiego scena.

mapa

Zakończymy go pod główną sceną na ul. Żeromskiego. Zapraszamy wszystkich bardzo gorąco do wzięcia w nim udziału i wsparcia Orkiestry.

Nie zapomnijcie o sprawnym rowerze, ciepłym ubraniu oraz dobrym humorze:)

Jak było w tamtym roku? <<

Do zobaczenia na Masie! 🙂

/firebwoy/

W końcu rozpatrzyli!

Po raz pierwszy …

Po raz pierwszy większość wniosków wysłanych do Zespół ds. Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym została rozpatrzona pozytywnie.  Czyżby stało się to za przyczyną kilku potrąceń pieszych w miejscach gdzie do tej pory bezskutecznie apelowaliśmy o ustawienie azyli?

Poniżej przedstawiamy treść pisma oraz odpowiedzi Zespołu:

Zwracam się z wnioskiem o uwzględnienie następujących uwag dotyczących poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym:

– wyznaczenie przejścia na skrzyżowaniu ulic Kwiatkowskiego i Pustej – najkrótsze dojście mieszkańców tego rejonu do targu na ul. Śląskiej oraz dworców kolejowego i autobusowego;

Wniosek został rozpatrzony pozytywnie i skierowany do realizacji przez MZDiK w Radomiu.

Radom. Szkrzyżowanie ulic Kwiatkowskiego i Pustej

– wybudowanie wyniesionego przejścia dla pieszych na ul. Osiedlowej (przy bloku Osiedlowa 17 i Osiedlowa 32 – zostanie zapewniona bezpieczna droga do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 oraz Przedszkola Publicznego Nr 10;

Wniosek będzie przedmiotem szczegółowej analizy MZDiK i Spółdzielnię Mieszkaniową Ustronie. W przypadku uzyskania porozumienia w/w temacie MZDiK dokona wyznaczenia takiego przejścia.

Radom. Ustronie, ul. Osiedlowa

– wyznaczenie przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu ulic  Podwalnej, Kanałowej i Tochtermana – najbliższe przejścia znajdują się przy skrzyżowaniu z ul. Wałową oraz ul. Narutowicza

Wniosek został rozpatrzony pozytywnie i skierowany do realizacji przez MZDiK w Radomiu.

Radom. Szkrzyżowanie ulic Podwalnej i Tochtermana

– obniżenie krawężników do wysokości 0 cm na przejściu przy ul. Szarych Szeregów (obok Potoku Północnego i targu) – przejście jest szczególnie uczęszczane przez osoby starsze, często z torbami na kółkach, umożliwienie im bezpiecznego i szybkiego opuszczenia ruchliwej ulicy wpłynie znacząco na poprawę bezpieczeństwa;

Wniosek został rozpatrzony pozytywnie i skierowany do realizacji przez MZDiK w Radomiu.

– wyznaczenie przejścia dla pieszych przez ul. PCK przy skrzyżowaniu z ul. Czarną;

Wniosek został rozpatrzony pozytywnie i skierowany do realizacji przez MZDiK w Radomiu.

– wyznaczenie przejścia dla pieszych przy nowo utworzonym przystanku Wierzbicka/Szkoła NŻ, w połowie drogi pomiędzy istniejącymi przejściami przy skrzyżowaniu z ul. Toruńską i Czarnoleską (odcinek ten wynosi 600 metrów) – zostanie zapewniona bezpieczna droga do Szkoły Podstawowej nr 17.

Wniosek został rozpatrzony odmownie. Jezdnia ul. Wierzbickiej jest jezdnią czteropasową i pokonywanie jej w nowo wyznaczonym miejscu przy poruszających się dość szybko pojazdach byłoby zbyt niebezpieczne. Zdanie zespołu wyznaczenie przejścia dla pieszych w tym rejonie spowoduje utworzenie niebezpiecznego przejścia i zagrożenie dla pieszych.

Zaprawdę dziwna argumentacja dotycząca ostatniego punkt, rzekłbym zgodna z dotychczasową linią. Nic nie róbmy (zlikidować się nie da) będzie bezpieczniej – nic bardziej błędnego,  zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym pieszy, a w tym przypadku często pieszym jest dziecko, ma prawo przejść w tamtym miejscu i chyba warto zapewnić mu maksimum bezpieczeństwa. Tym bardziej, że sami członkowie Zespołu uważają ulicę za niebezpieczną.

Prawo o Ruchu Drogowym

Art. 13. 2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

Żyjmy po ludzku

Na skrzynkę Bractwa …

Na skrzynkę Bractwa Rowerowego przyszedł list od czytelnika, poniżej prezentujemy go w całości.

Obserwujemy ostatnio na ulicach Radomia dużo wypadków w okolicach przejść dla pieszych. Pomyślmy – czy chcemy żeby miasto przecinane było siecią dróg szybkiego ruchu? Czy piesi na przejściach powinni zacząć chować się przed samochodami? Czy przybywa pieszych czy samochodów i kierowców? Ile jeszcze czarnych worków musimy zobaczyć na zdjęciach żeby otrzeźwieć?

Niestety priorytetowo traktuje się w Radomiu ruch samochodowy. Każda ingerencja w tzw. „płynność ruchu ” odbierana jest jako zabieranie czegoś kierowcom. Na świecie – miasta to strefa bezpieczna dla pieszych i rowerzystów. U nas – problem dużego ruchu samochodowego jest świeży, nadal pojmujemy go z punktu widzenia kierowcy, a świat mając już wieloletnie doświadczenia w tym temacie – stara się zmniejszać transport indywidualny w centrach miast na rzecz transportu publicznego, pieszego i rowerowego.

Co słyszymy u nas (cytaty z portali dzienników regionalnych)?

„Sześcioletnia dziewczynka, która przechodziła przez przejście dla pieszych na ul. Traugutta przy skrzyżowaniu z ul. Piłsudskiego, została potrącona przez kierowcę nieustalonego auta. Policjanci podkreślają, że nawet kilkuletnie dziecko trzeba uczyć podstaw bezpieczeństwa na drodze.” >>>
Czy kierowców też nie trzeba uczyć? Może prawo jazdy jest za łatwe do zdobycia?

„Za wypadki zawsze odpowiada człowiek i nader często okazuje się, że jest nim ktoś w wieku średnim i starszy. Nie rozbrykana młodzież, lecz ci, z których młode pokolenie powinno czerpać przykład. Warto to dokładnie przemyśleć, a potem szybko wydobyć z szuflad odblaski i lampki, aby obsadzić je w ich właściwej roli – poprawy stanu naszego bezpieczeństwa!” >>>
Szkoda, że odblaski sprowadza się do roli panaceum na wypadki z udziałem pieszych…

„Przy ulicy Warszawskiej samochód potrącił kobietę, która przeprowadzała dzieci przez jezdnię. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej rozważy, czy nie zrezygnować z Mikołajów na tym odcinku siódemki.” >>>
Czy to nie najbardziej odblaskowy przypadek pieszego w mieście? Też nie jest bezpieczny?

„Dlaczego podczas remontu w tym miejscu nie zainstalowano sygnalizatorów?
– Nie mam pojęcia – przyznaje Aleksander Bacciarelli, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. – W tym roku niczego już nie zdążymy zrobić. Może uda się w przyszłym. I dodaje: – Sprawie będziemy się przyglądać.” >>>
Ile czasu musi minąć i ile potrąceń żeby coś się zadziało? Ile trzeba się sprawom przyglądać, gdy na konkretne problemy podsuwane są konkretne rozwiązania organizacji społecznych czy indywidualnych mieszkańców?

Jakie są efekty tegorocznej pracy tak zwanego „Zespołu ds. poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym”? Może czas rozliczyć ten organ z wyników? Ile tragedii na uczęszczanych przejściach jest z zaniedbania i niewiedzy? Czy nie można skorzystać z doświadczeń innych krajów? Jaką postawę wobec tych zdarzeń podejmuje Policja? Miejsca niebezpieczne znamy wszyscy. Co dzień patrzę na wyczyny kierowców na ulicy Jana Pawła II w pobliżu której mieszkam. – czy jeśli potrącone zostanie znajome dziecko mam usłyszeć „Gdzie byli rodzice?” czy „Przyglądamy się sprawie”? Policji w akcji nie widziałem tam od miesięcy…

Miasto ma być dla nas. W samochodach są ludzie, na przejściach są ludzie, w urzędach są ludzie. Żyjmy po ludzku.

Wojtek, Ustronie

Bezpieczne miasto?

Za bezpieczeństwo w …

Za bezpieczeństwo w Radomiu odpowiadają miedzy innymi: Policja, Straż Miejska, MZDiK oraz Zespół ds. Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym.

Jako stowarzyszenie już kilkadziesiąt razy wnioskowaliśmy do wyżej wymienionych instytucji o konkretne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego. Apelowaliśmy między innymi o budowę azyli, wyznaczenie nowych przejść czy montaż sygnalizacji świetlnej. Niestety tylko kilka propozycji rozpatrzono pozytywnie.

Na pismo dotyczący ustawienia azyli na ul. 11 Listopada odpowiedziano nam, że: „nie jest zasadne wykonanie azyli dla pieszych w rejonie istniejących przejść”, na podobny wniosek dotyczący ul. Kozienickiej >>> odpowiedziano nam znacznie prościej: „wniosek został rozpatrzony przez Zespół negatywnie”.

Radom, ul. Kozienicka

Nie doczekamy się zapewnie też wymalowania przejścia dla pieszych przy parze przystanków Wojska Polskiego/Poranna. Na nasz wniosek odpowiedziano: „Zespół wspólnie z MZDiK przeprowadzi dodatkową analizę dotyczącą ilości pieszych korzystających z przedmiotowego przejścia. W przypadku pozytywnej decyzji MZDiK wyznaczy i oznakuje przejście dla pieszych”. Analiza trwa już 11 miesięcy a pasażerowie autobusów biegają pomiędzy rozpędzonymi samochodami – najbliższe przejście jest oddalone o około 700 metrów.

Radom. Przystenek Wojska Polskiego/Poranna

Zamiast konkretnych działań podejmuje się, w mojej ocenie, działania pozorowane, które mogą być tylko uzupełnieniem ‘twardych’ rozwiązań. I tak, w zamian za wnioskowaną przez nas sygnalizację przy wiadukcie na ul. Słowackiego montowane jest pulsujące światło nad przejściem – o jego skuteczności mogliśmy się przekonać 23 listopada >>>. Zamiast sygnalizacji na skrzyżowaniu Limanowskiego/Przechodnia otrzymujemy pomarańczową obwódkę wokół znaku informującego o przejściu – o skuteczności tego rozwiązania mogliśmy przekonać się 11 października.

Do tego typu działań należy zaliczyć również pomysł oklejania dodatkowymi odblaskami słupków znaków „przejście dla pieszych” >>>. Działanie to, nie dość, że nie popoprawia bezpieczeństwa, to wręcz je pogarsza – na tle odbitych refleksów pieszy jest jeszcze mniej widoczny!

Obraz sytuacji na radomskich drogach dopełniają wypowiedzi policjantów. Wypadek na ul. 11 Listopada został przedstawiony następująco: „kierowca jadący volkswagenem golfem potrącił w rejonie przejścia dla pieszych przebiegającego z lewej na prawą stronę jezdni 85-letniego mężczyznę”. W rejonie, czyli w domyśle nie na przejściu. Jak można to ustalić, gdy pieszy nie żyje a jego ciało zostało odrzucone kilkanaście metrów dalej? Ponadto jak można sugerować, że sędziwy, zapewne schorowany człowiek jest w stanie biegać? To może i latać potrafi?

Bulwersuje również apel Komendanta Wojewódzkiego Policji >>>, który ma być odczytywany podczas mszy w kościołach. Nie pada w nim ani jedno słowo karcące kierowców, za to całą odpowiedzialność za wypadki przenosi się na pieszych. Bulwersuje to tym bardziej, że według statystyk policyjnych w 2008 roku to kierowcy byli winni 76% zdarzeń z udziałem pieszych w Radomiu…

Radom. Winni zdarzeń drogowych z udziałem pieszych

Bezpieczne miasto?

 

Za bezpieczeństwo w Radomiu odpowiadają miedzy innymi: Policja, Straż Miejska, MZDiK oraz Zespół ds. Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym.

 

Jako stowarzyszenie już kilkadziesiąt razy wnioskowaliśmy do wyżej wymienionych instytucji o konkretne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego. Apelowaliśmy między innymi o budowę azyli, wyznaczenie nowych przejść czy montaż sygnalizacji świetlnej. Niestety tylko kilka propozycji rozpatrzono pozytywnie.

 

Na pismo dotyczący ustawienia azyli na ul. 11 Listopada odpowiedziano nam, że: „nie jest zasadne wykonanie azyli dla pieszych w rejonie istniejących przejść”, na podobny wniosek dotyczący ul. Kozienickiej odpowiedziano nam znacznie prościej: „wniosek został rozpatrzony przez Zespół negatywnie”. Nie doczekamy się zapewnie też wymalowania przejścia dla pieszych przy parze przystanków Wojska Polskiego/Poranna. Na nasz wniosek odpowiedziano: Zespół wspólnie z MZDiK przeprowadzi dodatkową analizę dotyczącą ilości pieszych korzystających z przedmiotowego przejścia. W przypadku pozytywnej decyzji MZDiK wyznaczy i oznakuje przejście dla pieszych”. Analiza trwa już 11 miesięcy a pasażerowie autobusów biegają pomiędzy rozpędzonymi samochodami – najbliższe przejście jest oddalone o około 700 metrów.

Zamiast konkretnych działań podejmuje się, w mojej ocenie, działania pozorowane, które mogą być tylko uzupełnieniem ‘twardych’ rozwiązań. I tak, w zamian za wnioskowaną przez nas sygnalizację przy wiadukcie na ul. Słowackiego montowane jest pulsujące światło nad przejściem – o jego skuteczności mogliśmy się przekonać 23 listopada. Zamiast sygnalizacji na skrzyżowaniu Limanowskiego/Przechodnia otrzymujemy pomarańczową obwódkę wokół znaku informującego o przejściu – o skuteczności tego rozwiązania mogliśmy przekonać się 11 października. Do tego typu działań należy zaliczyć również pomysł oklejania dodatkowymi odblaskami słupków znaków „przejście dla pieszych”. Działanie to, nie dość, że nie popoprawia bezpieczeństwa, to wręcz je pogarsza – na tle odbitych refleksów pieszy jest jeszcze mniej widoczny!

Obraz sytuacji na radomskich drogach dopełniają wypowiedzi policjantów. Wypadek na ul. 11 Listopada został przedstawiony następująco: „kierowca jadący volkswagenem golfem potrącił w rejonie przejścia dla pieszych przebiegającego z lewej na prawą stronę jezdni 85-letniego mężczyznę”. W rejonie, czyli w domyśle nie na przejściu. Jak można to ustalić, gdy pieszy nie żyje a jego ciało zostało odrzucone kilkanaście metrów dalej? Ponadto jak można sugerować, że sędziwy, zapewne schorowany człowiek jest w stanie biegać? To może i latać potrafi?

 

Bulwersuje również apel Komendanta Wojewódzkiego Policji, który ma być odczytywany podczas mszy w kościołach. Nie pada w nim ani jedno słowo karcące kierowców, za to całą odpowiedzialność za wypadki przenosi się na pieszych. Bulwersuje to tym bardziej, że według statystyk policyjnych w 2008 roku to kierowcy byli winni 76% zdarzeń z udziałem pieszych w Radomiu.

 

Sebastian Pawłowski

Bractwo Rowerowe

[FOTO] Droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego oddana

Można już korzystać z…

Można już korzystać z nowej drogi dla rowerów w al. Grzecznarowskiego, niestety nie obyło się bez fuszerek.

Radom. Asfaltowa droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego

Jedna z najważniejszych może objawić się za kilka miesięcy – masę na ścieżce układano przy temperaturze 4º C. Warto wspomnieć, że masa ta jest wykonana ze specjalnej mieszanki, która wymaga zachowania jeszcze wyższego reżimu technologicznego niż przy kładzeniu tzw. asfaltu. Nie można jej rozkładać, gdy temperatura powietrza spadanie poniżej 10 stopni, podczas opadów deszczu czy silnego wiatru.

Kolejne zastrzeżenie budzą znaki, zarówno pionowe – dwa ustawiono w skrajni jak i poziome – symbole rowerów są za małe, mają po około 50 cm wysokości zamiast 200. Czyżby nadzorca robót nie znał biblii drogowców tzw. ‚czerwonej książeczki’?

Radom. Asfaltowa droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego

Wnioskowaliśmy również o ustwienie pachołków uniemożliwiających wjazd na ‚wysepkę’ przy ul. PCK – niestety po drugiej stronie nie wykazano zrozumienia dla naszego pomysłu. Twierdzono naiwnie, że skoro powstały dodatkowe miejsca parkingowe to kierowcy będą już grzeczni i nie będą parkować na chodniku. Jak widać po zdjęciach nie będą grzeczni.

Radom. Asfaltowa droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego

Jest oczywiście i za co pochwalić, wykonano dodatkowy zjazd na ciąg pieszo-jezdny przy bloku Gagarina 2 – za co dziękujemy.

Radom. Asfaltowa droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego

/PAW/

Jeden wpis i odśnieżone

Wystarczył jeden wpis…

Wystarczył jeden wpis na blogu i droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego została odśnieżona. Dziękujemy! Liczymy na podobną reakcję również w innych sprawach 🙂

Mamy też kolejną prośbę: samo odśnieżania trasy dla rowerów nie wystarczy, trzeba ośnieżyć i chodnik. Piesi również nie lubią brnąć po śniegu, z kolei rowerzyści nie lubią jak piesi chodzą po drogach dla rowerów – szczególnie zimą.

Dziś:

Radom. Odśnieżona droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego

Wczoraj:

Radom. Zaśnieżona droga rowerowa w al. Grzecznarowskiego

/PAW/