Zarząd Dróg oddał właśnie do użytku ciąg pieszo-rowerowy na ul. Szarych Szeregów. Jest nam miło tym bardziej, że uwzględniono nasze uwagi co do wjazdu na niego – zarówno od strony ulicy Mireckiego jaki i od strony ulicy Rodziny Winczewskich (zobacz >>>). Niestety jednocześnie przy jezdni pojawił się znak B-11: zakaz wjazdu rowerów. Po pierwsze znak jest zbyteczny ponieważ dubluje znak C-13 + C-16: droga pieszo-rowerowa z której rowerzysta ma obowiązek korzystać po drugie… tu oddajmy głos czytelniczce, która napisała do nas list:
„A jak się teraz dostać na drugą stronę wiaduktu między 11 Listopada a Szarych Szeregów? Po tym jak nieco przedłużona została ścieżka rowerowa na Szarych Szeregów postawiono znak zakazu jazdy po ulicy (w sumie zbędny), znak nie ma odwołania więc obowiązuje do najbliższego skrzyżowania, czyli kończy się za wiaduktem. Ścieżka rowerowa zaś wiedzie na górę wiaduktu a potem jedynie w lewo lub w prawo. Jadąc więc w stronę np. osiedla Gołębiów muszę dzięki znakowi nosić rower po schodach pod wiaduktem na Warszawskiej, bo ulicą na dole zgodnie z zakazem znaku nie mogę przejechać.„
Słuszne uwaga! Na ten problem również my nie zwróciliśmy uwagi. Ten przykład pokazuje, że na rozwój infrastruktury rowerowej trzeba zawsze patrzeć kompleksowo biorąc pod uwagę jak dane rozwiązanie wpłynie na ruch rowerowy nie tylko w zasięgu wzroku, ale również o wiele dalej. W naszej ocenie w pierwszej kolejności trzeba zdjąć znak zakaz wjazdu rowerów. Wtedy zgodnie z przepisami będzie można jechać jezdnią w kierunku ul. Chrobrego. Zgodnie z przepisami, bo rowerzysta nie musi korzystać z drogi rowerowej jeśli nie prowadzi ona w kierunku w którym jedzie. Docelowo jednak trzeba wyznaczyć przejazd rowerowy górą wiaduktu w poprzek ulicy Warszawskiej.