Poniżej przedstawiamy list czytelnika.
Kolejna przestrzeń publiczna została zagarnięta przez samochody, po placu Jagiellońskim przyszła pora na Rynek. We wtorek w godzinach popołudniowych stało tam kilka samochodów. Według mojej oceny nielegalny parking powstał za zgodą służb miejskich (a być może nawet partyjnych) ponieważ płyta Rynku została starannie odśnieżona. Śmiem twierdzić, że nawet lepiej niż niejedno miejsce w strefie płatnego parkowania. Budzi to moją szczególną odrazę ponieważ Rynek nie jest parkingiem, a odśnieżanie spychem kostki granitowej może doprowadzić do jej wyrwania. Kto wtedy za to zapłaci? Gdzie są patrole straży miejskiej? Po co nam monitoring? Czy złotouści rzecznicy służb odpowiedzialnych za porządek po raz kolejny będą wciskać kit, że żadne znaki nie zabraniają parkować na placu a oni sami nie mogą interweniować bo to nie strefa ruchu? Panowie litości!