W dniach 21 – 30.07.2008 byłem na wymianie młodzieżowej na północy Francji. Na stałe byliśmy zakwaterowani w miejscowości Abbeville (25.000 mieszkańców), położonej w pięknym nadmorskim regionie Picardii. Region ten znajduje się nad kanałem La Manche, a jego stolicą jest Amiens, słynne ze swojej średniowiecznej katedry 135.000 miasto (w aglomeracji wraz z pobliskimi miasteczkami ok. 200.000 mieszkańców).
Samo Amiens jest oddalone od stolicy Francji o 120 km na północ. Nasunęły mi się skojarzenia co do Radomia i Pionek, gdzie występuje podobne wskaźniki demograficzne oraz położenie wobec stolicy kraju. Ponadto Amiens ma własny uniwersytet oraz filię uniwersytetu z Paryża.
Po tym krótkim wstępie zapraszam do obejrzenia fotorelacji z mojej wyprawy. Głównym celem fotografii było jak najbardziej wierne oddanie napotkanej infrastruktury rowerowej w Abbeville, Amiens, Paryżu oraz regionie Picardii.
W Abbeville spotkałem się ze stosunkowo dużą ilością stojaków rowerowych o interesujących kształtach. Ładnie wpisywały się w krajobraz przestrzeni miejskiej. Wartym uwagi rozwiązaniem jest stawianie płotków na styku chodnika i jezdni, oddalonych ok. 0.5 metra od jezdni. Zawsze można coś o nie oprzeć lub w razie potrzeby przypiąć do nich rower.
Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie wizyta w Amiens. Mnóstwo, mnóstwo stojaków na rowery w różnych częściach miasta. Do tego na głównej ulicy miasta wydzielono dwie, a miejscami nawet 3 jezdnie. Jedna dla komunikacji miejskiej i rowerzystów, druga dla samochdów przejeżdżających dłuższe dystanse. Miejscami dla ruchu lokalnego wyznaczono trzecią jezdnię. Ponadto Amiens posiada samoobsługowy system pożyczania rowerów. Również przed samym dworcem jest umiejscowiona wypożyczalnia rowerów. Na deptaku zastosowano zintegrowany system ograniczenia ruchu, gdzie każdy pojazd z pozwoleniem na wjazd ma pilot umożliwiający otwarcie zapory zabezpieczającej przed wjazdem. Po mieście poruszały się małe autobusy o pojemności ok. 20 osób, które kursowały na kilku liniach średnio co 6 minut. Raziła również w oczy różnica między placami dworcowymi w Radomiu i opisywanym mieście. We Francji wzniesiono futurystyczne zadaszenie pięknie urządzonego placu; w Radomiu wszyscy wiedzą jak plac przed dworcem wita podróżnych. Wrażenie na mnie zrobił również remont, który był prowadzony przez cały dzień nawet po północy.
W Paryżu zaobserwowałem podobne rozwiązania jak w Amiens, jednak w formacie godnym jednej z największych i najnowocześniejszych stolic europejskich.
Na uwagę zasługują również rozwiązania w turystyce rowerowej na terenie regionu Picardii. Wytyczono tam szerokie, asfaltowe drogi rowerowe na których jest dokładne oznakowanie pionowe i poziome, a przy torach pojawiają się nawet zapory kolejowe dla rowerów (sic!). W nadmorskim miasteczku nie zabrakło bogactwa stojaków na rowery.
Zdaję sobie sprawę, że odwiedzony przeze mnie region jest jest jednym z bogatszych reginów Francji i Europy. Jednak podobne uwarunkowania geograficzne, a nawet lepsze uwarunkowania demograficzne nakazują się zastanowić nad dotychczasową polityką transportową i tursytczyną prowadzoną przez nasze władze lokalne. Region Picardi okazał się słusznym naśladowania przykładem.