Radomska rzeczywistość na ulicy Dzikiej została usankcjonowana, prościej postawić jeden znak niż kilka słupków uniemożliwiających parkowanie.
Następne zdjęcie to fotomontaż. Mam nadzieję, że dobitnie pokaże absurd sytuacji. Najniższa tabliczka specjalnie dla osoby, która przyczyniła się do ustawienia znaku – zdaje się, że jej szyja kręci inną częścią ciała…