English Fran�ais Deutsch Espanol Italiano Russkij


ZAMIAST 1000 SŁÓW



ZŁOTE MYŚLI oraz OBIETNICE RADOMSKICH URZĘDNIKÓW

"Ścieżka nie musi być równa jak lotnisko, im więcej nierówności tym przejazd staje się bardziej atrakcyjny"
mgr inż. Marek Pokorski prezes Miejskiej Spółki Wodnej.
Źródło: Rozmowa w Urzędzie Miejskim na temat kostki na drodze rowerowej wzdłuż al. Chrobrego 9 IX 2004

DROGI ROWEROWE W RADOMIU






Aktualności

2023-03-12

Od wielu lat torowiskiem przecinającym ulicę Mazowieckiego w Radomiu nie przejechał żaden pociąg. A tory wciąż wtopione są w nawierzchnię stwarzając duże niebezpieczeństwo. W ostatnich latach było tam kilkadziesiąt wypadków z udziałem rowerzystów.



Niebezpieczne tory na ulicy Mazowieckiego w Radomiu do likwidacji

Sprawa nieczynnych już torów na ulicy Tadeusza Mazowieckiego (wcześniej ulica Domagalskiego) ciągnie się od lat. Skąd się wzięły tory w tym miejscu? Kiedyś przy ulicy Domagalskiego działał zakład drzewny. Wagony załadowane belami drewna docierały z bocznicy kolejowej wprost do przedsiębiorstwa, blokując na chwilę komunikację na ulicy. Ale z czasem to samochody dowoziły drewno, bocznica była coraz mniej używana. Wreszcie zakład upadł, a tory pozostały.

- Tory z ulicy Mazowieckiego nie mają już połączenia z innymi nitkami kolejowymi, bo po stronie działki kolejowej łączność została przerwana. Podobnie jest na działce w dawnym zakładzie drzewnym. Tam też już nie ma przejazdu - wyjaśnia Sebastian Piątkowski, kanclerz Bractwa Rowerowego w Radomiu.

To właśnie Bractwo Rowerowe zwróciło uwagę na to, że istniejące tory w ulicy są nie tylko zbędne, ale wręcz niebezpieczne. W tym miejscu często dochodzi do wypadków rowerzystów. Przy padającym deszczu, gdy szyny są śliskie i mokre, jest niewielka szansa, by uniknąć bolesnego wypadku. Trzeba także wiedzieć, że tory przecinają ulicę pod ostrym kątem, a to sprawia, że koła roweru łatwiej wpadają w szczeliny z szynami powodując wywrotkę.

- W tym miejscu było kilkadziesiąt wypadków rowerzystów. Nie wszystkie kończą się bolesnymi stłuczeniami, bo do niektórych zdarzeń konieczny był przyjazd karetek pogotowia, bo obrażenia rowerzystów były poważne. Sam też miałem w tym miejscu wywrotkę, choć wiedziałem, jaka jest tam przeszkoda - dodaje Sebastian Pawłowski. - Ja tam miałem wypadek. Przednie koło roweru złapało szparę między szyną kolejową a betonem. Poleciałem jak złoto! Efekt - to rozwalone kolano i łokieć - informuje pan Artur, jeden z internautów.

„Bractwo Rowerowe” już dawno zgłosiło problem do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Stowarzyszenie apeluje o likwidację torów.

W lipcu ubiegłego roku pismo „Bractwa” trafiło także do Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Rowerzyści zwracają się o pomoc w rozwiązaniu problemu niebezpiecznego miejsca. Sprawa była też omawiana na jednej z sesji samorządu miasta, podczas interpelacji. Jednak do tej pory nie udało się usunąć niebezpiecznych torów.





Książka 'Radom-Jerozolima. Pielgrzymka Bractwa Rowerowego' - już w sprzedaży >>>

Stojaki rowerowe



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie.



Pomoc techniczna, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o.
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 606 393 718


CZY WIESZ ŻE ...

KOPENHAGA - MIASTO ROWERZYSTÓW
czytaj więcej »





| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |