Rower miejski w Radomiu wystartuje 1 kwietnia 2017
Radosław Witkowski ogłosił w Dzień bez Samochodu datę startu roweru miejskiego w Radomiu. W połowie października przetarg na minimum 15 stacji, w których będzie można wypożyczyć rower, ogłosi Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
O rowerze miejskim w Radomiu głośno jest od dwóch lat.W sierpniu 2015 r. rozpoczęły się miesięczne testy systemu, później były konsultacje społeczne, w których radomianie bardzo pozytywnie wypowiedzieli się o pomyśle. Ale dopiero teraz następuje finał testów i konsultacji. - W połowie października MOSiR ogłosi przetarg na system roweru miejskiego w Radomiu - zapowiedział w Dzień bez Samochodu prezydent Radosław Witkowski.
Sam system ma wystartować 1 kwietnia 2017 r. MOSiR ma ogłosić przetarg na minimum 15 stacji, ale może być ich więcej. - W przetargu będzie kryterium, które będzie premiowało przedsiębiorców, którzy zaoferują większą liczbę stacji wypożyczeń - tłumaczy prezydent.
Testujemy rower miejski w Radomiu. Jesteśmy na "tak", ale...
Miasto zachęca też prywatnych przedsiębiorców do tego, aby ustawiali stacje roweru miejskiego koło swoich firm. - W ostatnich dniach rozmawialiśmy z kilkunastoma przedsiębiorcami i zainteresowanie jest duże - przekonuje prezydent.
Pierwszą firmą, która zdecydowała się na montaż wypożyczalni roweru miejskiego jest radomski Leclerc. Przed marketem stanie stacja sfinansowana przez jego właścicieli. - Dla mnie to fantastyczny pomysł i zdecydowaliśmy się od razu, kiedy prezydent zaproponował nam taką możliwość - mówi Angelika Renard, współwłaścicielka Leclerca w Radomiu. - W Radomiu mieszkam od ośmiu lat, wcześniej mieszkałam w Paryżu, gdzie taki system roweru miejskiego działa od lat. Korzystałam bardzo często, już na studiach. To fantastyczne rozwiązanie. Można dojść do stacji, wypożyczyć rower, przejechać mniejszą lub większą odległość, oddać. Nie ma problemu na przykład z przechowywaniem roweru, a jeśli ktoś ma małe mieszkanie, wie, że to jest problem. Poza tym kupno roweru to inwestycja, nie każdy może sobie na to pozwolić, a wypożyczyć może już każdy - opowiada Angelika Renard.
Źródło: Tomasz Dybalski, Gazeta Wyborcza >>>