2010-11-26
Jazda z miasta ekstra!
Na dodatkową – ostatnią w tym roku – "Jazdę z miasta!" zapraszają 28 listopada Salon Rowerowy Rodex, Bezpłatny Tygodnik "7 Dni" i Bractwo Rowerowe
Jak pisaliśmy w poprzednim numerze
tygodnika „7 Dni”, będzie to wycieczka
odmienna od poprzednich, zorganizowana
pod wpływem sugestii uczestników
październikowej edycji. Nie obowiązują
zgłoszenia (kupony
uczestnictwa), nie będzie kiełbasek,
napojów i upominków od sponsorów.
Każdy, kto ma ochotę na
kiełbaskę, musi sobie ją kupić
i zabrać na wyprawę. Niewielkie
ognisko – jeśli będą osoby
nim zainteresowane – rozpalimy,
ale sami będziemy
musieli zebrać na nie trochę
suchych gałęzi.
Jeśli 28 listopada lunie
deszcz lub sypnie
śnieg, rezygnujemy z
wyjazdu i nie będziemy
go przekładać na „za tydzień”.
Tak więc, albo w
najbliższą niedzielę nam
się uda, albo nie.
Ostatni warunek, by
impreza się odbyła, to minimum
10 uczestników. Liczymy, że z
frekwencją nie powinno raczej być problemów
i przynajmniej 30-40 najbardziej
zagorzałych cyklistów pojawi się
na miejscu zbiórki.
Startujemy – tradycyjnie o godz. 10.
Spotykamy się w Nowej Woli Gołębiowskiej,
na skraju lasu,
przy dawnym Domu
Nadziei Monaru. Na
miejsce zbiórki najwygodniej
będzie dojechać
(od skrzyżowania
Zbrowskiego i
Żółkiewskiego) ulicami
Energetyków i
Nową Wolą Gołębiowską.
Po przecięciu
ul. Potkanowskiego
kierujemy się w
stronę lasu i po kilkudziesięciu
metrach jesteśmy
na miejscu.
Ruszamy o 10.15. Szeroką
publiczną drogą leśną pojedziemy
w stronę trasy na Kozienice.
Ten wariant pozwoli
nam pokonać suchą nogą Pacynkę.
Przy drodze do Kozienic –
zaraz za mostem – zrobimy zwrot o
180 stopni, by wrócić na zielony szlak
pieszy. Będzie on wytyczał nam trasę
wyprawy aż do momentu, w którym
przecina się z drogą łączącą Dąbrowę
Kozłowską z Siczkami. Tu odbijemy w
prawo w stronę zalewu, ale dojedziemy
tylko w okolice leśniczówki. W tym
miejscu skręcimy w lewo, by dotrzeć do
zielonego szlaku rowerowego i nim pojechać
przez rezerwat Ciszek w stronę
Jastrzębiej Drogi. I tu – na położonym
w pobliżu parkingu leśnym podejmiemy
decyzję – kończymy czy mkniemy
dalej. Jeśli uczestnicy będą chcieli jeszcze
pokręcić, a błoto nie będzie zbytnio
nam doskwierać, pojedziemy Jastrzębią
Drogą w kierunku Zadobrza i tu
będzie definitywny kres naszej wyprawy.
Jak podczas wszystkich dotychczasowych
edycji „Jazdy”, powrót z wycieczki
we własnym zakresie.
Apelujemy do wszystkich uczestników
wyprawy, by dobrze się do niej
przygotowali: założyli czapki, jesienno-
zimową odzież rowerową, zabrali
do plecaków bidony z herbatą (no i
dętki oraz pompki).
Do zobaczenia w niedzielę.
Paweł Matracki
RODEX