Ulica Zbrowskiego - powrót kostki brukowej?
Niedawno zakończyła się przebudowa skrzyżowania ulic Zbrowskiego i Paderewskiego na radomskim Gołębiowie II. Prowadzone tam przez kilka tygodni roboty objęły między innymi chodniki oraz krawężniki. Wzdłuż remontowanego fragmentu ulicy (od skrzyżowania z ulicą Paderewskiego do Piwnika) powstała też droga rowerowa. Efekt przeprowadzonych prac nie podoba się cyklistom, którzy wytykają liczne błędy.
KOSTKA ZAMIAST ASFALTU
Rowerzystów najbardziej zaniepokoiła betonowa kostka, która posłużyła do budowy nawierzchni opisywanej ścieżki, bowiem od kilku lat wszystkie trasy dla jednośladów wykonywane są wyłącznie ze specjalnej, czerwonej masy.
- Kilka lat temu o stosowanie asfaltu do tego celu toczyliśmy prawdziwy bój z urzędnikami. Na szczęście udało się ich przekonać, że jest on najlepszym materiałem do budowy dróg rowerowych. Dlatego jesteśmy mocno zdziwieni, że na ulicy Zbrowskiego użyto betonowej kostki – mówi Łukasz Zaborowski z Bractwa Rowerowego.
Dlaczego kostka brukowa jest tak znienawidzona przez wszystkich cyklistów? - Ponieważ rowerzysta poruszający się po nawierzchni z kostki, napotyka opory toczenia o 30 procent większe, niż w przypadku nawierzchni asfaltowej, a to utrudnia jazdę – tłumaczy Łukasz Zaborowski.
DROGOWCY ZROBILI WYJĄTEK
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy miejskich drogowców. Jak się okazuje, inwestycja została wykonana dość spontanicznie. Częścio wo sfinansował ją prywatny deweloper, który niedawno wybudował pobliskie bloki i dzięki przebudowie ułatwiono do nich dojście oraz dojazd.
- Do budowy dróg rowerowych stosujemy specjalną masę asfaltową, jednak w tym przypadku musieliśmy zrobić wyjątek. Jest to krótki odcinek, a jedyna w Radomiu firma, produkująca tę mieszkankę, jednorazowo nie wytwarza tak małych jej ilości – informuje Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
KOMENTARZ DZIENNIKARZA ECHA
Nie wszyscy uczą się na błędach. O ile można zrozumieć i przyjąć argument drogowców odnośnie zastosowania kostki na krótkim odcinku ścieżki rowerowej przy ulicy Zbrowskiego, to już w żadnym wypadku nic nie usprawiedliwia ich ze złego oznakowania oraz wytyczenia przebiegu trasy. Zanim rozpoczęto tę przebudowę, ktoś musiał przygotować projekt oraz go zatwierdzić. Niestety, jest to nie pierwszy taki przypadek. Świadczy to tylko o tym, że nie wszyscy urzędnicy odpowiedzialni za drogi potrafią uczyć się na błędach...
Źródło: Marcin Walasik, Echo Dnia