2009-05-30
Kierowcy nie znają znaków!
Niektórzy kierowcy nie zwracają uwagi na ustawione oraz wymalowane na jezdni znaki i nie ustępują pierwszeństwa rowerzystom.
Podczas przebudowy ulic w Radomiu powstaje coraz więcej odpowiednio oznakowanych dróg rowerowych. Niestety, wygląda na to, iż niektórych znaków kierowcy nie rozumieją.
Pierwsze ścieżki dla jednośladów w Radomiu budziły dużo kontrowersji wśród rowerzystów, bowiem nie były odpowiednio zaprojektowane, wykonane i oznakowane. Absurdalnie ustawione znaki, informujące o końcu drogi rowerowej, znajdowały się przez kilka lat przy ulicy Chrobrego. Obecnie wszystkie nowe trasy są budowane w uzgodnieniu z ich przyszłymi użytkownikami i spełniają wszelkie wymogi.
Na ścieżkach wyznaczane są w poprzek przecinających je dróg przejazdy dla rowerzystów. Najczęściej znajdują się w sąsiedztwie przejść dla pieszych. Wówczas kierowców informują o nich wymalowane na jezdni białe prostokąty oraz ustawiona znaki, na których tarczy znajdują się obok siebie symbole pieszego i rowerzysty.
- Niestety, wygląda na to, że wielu kierowców nie zna niektórych znaków, bo nie ustępują pierwszeństwa i nie zatrzymują się na wymalowanych przejazdach - mówi Sebastian Pawłowski, kanclerz Bractwa Rowerowego. Cykliści, którzy zwrócą czasem uwagę szoferom, muszą liczyć się też z tym, że usłyszą pod swoim adresem stek wulgaryzmów.
Jak przekonują użytkownicy dwóch kółek, nieznajomość znaków i zasad ruchu przez niektórych kierowców powoduje groźne sytuacje na drogach. - Cyklista, zbliżając się do wyznaczonego przejazdu, ma obowiązek zachować ostrożność, ale samochód powinien mu ustąpić pierwszeństwa - podobnie jak pieszemu na przejściu - wyjaśnia szef Bractwa. W praktyce bywa jednak inaczej. Na przejazdach dochodzi często do niebezpiecznych sytuacji, gdyż kierowcy nie zatrzymują się i nie przepuszczają jednośladów.
Źródło: Marcin Walasik, Echo Dnia