English Fran�ais Deutsch Espanol Italiano Russkij


ZAMIAST 1000 SŁÓW



ZŁOTE MYŚLI oraz OBIETNICE RADOMSKICH URZĘDNIKÓW

"Ścieżka nie musi być równa jak lotnisko, im więcej nierówności tym przejazd staje się bardziej atrakcyjny"
mgr inż. Marek Pokorski prezes Miejskiej Spółki Wodnej.
Źródło: Rozmowa w Urzędzie Miejskim na temat kostki na drodze rowerowej wzdłuż al. Chrobrego 9 IX 2004

DROGI ROWEROWE W RADOMIU






Aktualności

2008-07-12
Rowerzyści sami posprzątali trasę na Borkach
Młodzi ludzie z Bractwa Rowerowego wzięli utrzymanie ścieżek w swoje ręce. Czy będą się tym zajmować już na stałe?


- Nie będziemy tygodniami czekać aż ktoś zadba o ścieżkę rowerową nad zalewem na Borkach - powiedzieli Marcin Walasik i Karol Wieczorek z Bractwa Rowerowego. Sami wzięli się za sprzątanie drogi od ulicy Suchej, bo zarządca terenu... nie ma odpowiedniej liczby ludzi.

Marcin Walasik i Karol Wieczorek z Bractwa Rowerowego od kilku tygodni prowadzili rozmowy w sprawie doprowadzenia do porządku otoczenia ścieżki rowerowej nad zalewem na Borkach. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który jest zarządcą terenu, po wizycie członków Bractwa przyciął gałęzie przy ścieżce, ale nie na całej długości.

WYSTARCZYŁA IM GODZINA

- W najbardziej zaniedbanym miejscu, przy ulicy Suchej, nad ścieżką gałęzie wisiały tak nisko, że idący człowiek musi schylać głowę - opowiada Marcin Walasik. - Dlatego postanowiliśmy nie czekać na pracowników ośrodka, tylko sami zabrać się do pracy.

Już po godzinie pracy łopatą i sekatorem widać było efekty. - Na ścieżce wyrosła trawa, a krzaki "wchodziły” na drogę. Niektóre gałęzie miały pół metra długości, więc trzeba było jeździć zygzakiem, żeby je ominąć - relacjonuje Karol Wieczorek. - Podcięliśmy krzewy, wykarczowaliśmy trawę i droga znów nadaje się do użytku. Widać nawet oznakowanie poziome wymalowane na kostce.

WRACA STARA IDEA

Kiedy Marcin i Karol wycinali krzewy, nad zalewem uwijali się pracownicy porządkowi. - Żaden z nich nie spytał, co tu robimy. Chyba powoli wraca idea czynów społecznych, bo jak sami nie wywalczymy swojego, to urzędnicy nic nie zrobią - smutno uśmiecha się Marcin. - Przydałoby się jeszcze pozamiatać ścieżkę, żeby rowerzyści nie ślizgali się po piachu.

ZA MAŁO LUDZI

O efekcie prac poinformowaliśmy Marka Kutkiewicza, kierownika ośrodka na Borkach, który ma za zadanie dbać o ścieżkę nad zalewem. - Przycinaliśmy gałęzie przy ścieżce, ale nie doszliśmy do końca. W ośrodku na Borkach mam tylko dwóch pracowników i to oni muszą dbać o czystość nad zalewem. Czasem drobne prace porządkowe wykonują u mnie więźniowie albo osoby przysłane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ale przecież nie każę im wycinać krzaków - tłumaczy Marek Kutkiewicz. - W sezonie letnim najpilniejsze prace to oczyszczanie zbiornika i plaży, dlatego cieszę się z inicjatywy młodych rowerzystów.

Źródło: Izabela Gajewska, Echo Dnia





Książka 'Radom-Jerozolima. Pielgrzymka Bractwa Rowerowego' - już w sprzedaży >>>

Stojaki rowerowe



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie.



Pomoc techniczna, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o.
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 606 393 718


CZY WIESZ ŻE ...

PONAD 90% HOLENDRÓW JEŹDZI REGULARNIE NA ROWERZE
czytaj więcej »





| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |