2007-10-23
Jesień pięknie nas powitała
– Potraficie chyba czarować! Miał być deszcz, a świeci słońce – śmiali się uczestnicy ostatniej już w tym sezonie „Jazdy z miasta!”.
Niską temperaturę zrekompensowała nam złoto-czerwona jesień, która na dobre rozgościła się w Puszczy Kozienickiej, oraz pyszny bigos i gorąca herbata. Zdjęcia: galeria Viviuseka oraz tygodnika 7 Dni
Mimo słońca niedzielny poranek, 21 października, nie należał do ciepłych – temperatura na dworze ledwie sięgnęła 5 st. C. Zimno zniechęciło część rowerzystów do udziału w wycieczce. Z 300 osób, które złożyły kupony, pojechała prawie połowa. Uczestnicy naszej wyprawy doskonale przygotowali się na chłód. Mieli kurtki, czapki i rękawiczki. Większość miała w plecaku termosy z gorącą herbatą. Puszcza Kozienicka powitała nas złotymi i czerwonymi liśćmi mieniącymi się w słońcu. – Po raz pierwszy jestem tutaj o tej porze roku. Jest pięknie. Prawie zaniemówiłam z wrażenia – zachwycała się jedna z rowerzystek.
Zielony szlak rowerowy poprowadził nas na szczyt wzniesienia zwanego Wielką Górą. Potem do Jastrzębskiej Drogi dotarliśmy wąską krętą ścieżką i ponownie zielonym szlakiem. Nie obyło się, niestety, bez usterek. Jednemu z uczestników zepsuła się przerzutka. Awaria okazała się poważna i nie udało się jej naprawić. Właściciel roweru, prowadząc swój pojazd, musiał dojść przez las do stacji kolejowej w Jedlni. Z kolei innemu rowerzyście złamała się sztyca, podtrzymująca siodełko. On również musiał zrezygnować z dalszej podróży.
Po tych przygodach dotarliśmy do rezerwatu Ponty im. Teodora Zielińskiego, gdzie zatrzymaliśmy się przy kapliczce św. Franciszka. Lidia Zaczyńska z Nadleśnictwa Kozienice krótko przybliżyła nam historię rezerwatu i jego patrona. Pół godziny później osiągnęliśmy cel – parking leśny w Przejeździe.
Tam na nieco przemarzniętych rowerzystów czekały Małgosia Matracka i Irmina Opałka-Piwowar z tygodnika „7 Dni” oraz Agata Bornikowska z Fitness Parku serwujące aromatyczny bigos, kiełbasę i gorącą herbatę. – Co prawda bez „prądu”, ale z cytryną – śmiały się organizatorki. Kiedy cykliści odbierali posiłek, pytali, czy kiełbasa nie jest czasem wyborcza.
Po posiłku przyszedł czas na podziękowania dla organizatorów i sponsorów. Stali bywalcy naszych wycieczek nie szczędzili nam komplementów. – Dziękujemy. Nie możemy się doczekać kolejnych wyjazdów – padało z różnych stron. Paweł Matracki z Rodexu, który prowadzi nasze wyprawy, zdradził, że myśli o zorganizowaniu zimowej wycieczki do puszczy. – Sport jest bardzo ważny. Jazda na rowerze uratowała jednej pani chorą nogę – podkreślał 84-letni rowerzysta, najstarszy uczestnik „Jazdy z miasta!”. – Apeluję tylko do młodych, by jeździli ostrożniej i wolniej. Rowerzyści nagrodzili jego wypowiedź brawami.
Naszą wyprawę, jak zwykle, zakończyło losowanie nagród ufundowanych przez Salon rowerowy Rodex, Fitness Park Radom, restaurację Da Vinci i Nadleśnictwo Kozienice. Najpierw quiz dla dzieci i dorosłych przeprowadziła Lidia Zaczyńska. Uczestnicy konkursu w nagrodę dostali gadżety Nadleśnictwa Kozienice i albumy o Puszczy Kozienickiej. Były także koszulki, bidony, mapy, zaproszenia na kolację i na zajęcia sportowe. – Moja żona będzie bardzo zadowolona – podkreślał rowerzysta, który wygrał wejściówkę do Fitness Parku Radom. Rozstaliśmy się w bardzo dobrych nastrojach. Do zobaczenia na następnej „Jeździe z miasta!”.
Źródło: Tomasz Dybalski, Bezpłatny Tygodnik 7 Dni
Organizatorzy: tygodnik „7 Dni”, Salon Rowerowy Rodex i Bractwo Rowerowe dziękują wszystkim instytucjom i firmom, które pomogły w organizacji i przeprowadzeniu tegorocznych edycji „Jazdy z miasta!”. Są to:
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu
Nadleśnictwo Kozienice
DTPSystem z Kozienic
Klub FitnessPark Radom
Delikatesy Szagar w Radomiu
Selgros Radom
Real Radom
Restauracja Da Vinci w Radomiu
Klub Strefa G2 w Radomiu
Gatorade
Bramar Radom
Hotel i restauracja Pod Różami z Jedlni Letnisko
Masarnia Elmas z Radomia
Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych w Pionkach
oraz Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Dziękujemy także Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji, Straży Miejskiej, Komendzie Miejskiej Policji i Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
„Jazda z miasta !” w liczbach
6 – tyle wycieczek rowerowych
zorganizowaliśmy w tym roku
30 – tyle litrów bigosu pochłonęliśmy
300 – tyle bochenków chleba zjedliśmy
370 – tyle kg kiełbasy upiekliśmy
400 – tyle km przejechaliśmy
1550 – tylu uczestników w sumie wzięło udział w naszych wyprawach
1740 – tyle litrów wody wypiliśmy