2007-02-08
Czyżby znowu zapomniano o rowerzystach? Na razie dużo na to wskazuje, bo ścieżka wzdłuż ulicy Toruńskiej nie została odpowiednio podłączona do skrzyżowania z ulicą Wierzbicką.
Przy Toruńskiej powstał w ubiegłym roku szlak rowerowy z prawdziwego zdarzenia. To pierwsza w Radomiu ścieżka wykonana ze specjalnej masy, dzięki czemu jedzie się po niej jak po asfalcie. Radość cyklistów nie trwała jednak długo. Podczas rozpoczętej niedawno przebudowy skrzyżowania ulic Wierzbickiej, Wjazdowej i Toruńskiej cykliści zauważyli, że nie zaplanowano podłączenia do tych ulic. Ma się po prostu urywać.
Bractwo Rowerowe zaprotestowało przeciw takiemu rozwiązaniu. W piśmie do magistratu jego członkowie napisali między innymi: „Stanowczo protestujemy przeciwko nieuwzględnieniu w projekcie potrzeb rowerzystów. Po raz kolejny okazuje się, że projektant oraz nadzorca inwestycji marnują publiczne pieniądze* (...) Wybudowana niedawno droga rowerowa w ulicy Toruńskiej ma według założeń Miejskiej Pracowni Urbanistycznej prowadzić z osiedla Południe do zalewu na Borkach - co będzie niemożliwe bez bezpiecznego i wygodnego rozwiązania ruchu rowerów na wyżej wymienionym skrzyżowaniu. Wobec powyższego wnioskujemy o (...) wyznaczanie przejazdów rowerowych i ustawienie sygnalizacji świetlnej dla rowerzystów".
Marek Czyż powiedział nam, że na razie jest analizowana dokumentacja przebudowy skrzyżowania na Żakowicach. Rowerzyści mają wkrótce dostać odpowiedź na swoje pismo. Roboty na skrzyżowaniu są przerwane na okres zimowy.
Źródło: Echo Dnia, Marek Ziółkowski