2006-09-23
Święto pieszych i rowerzystów. Samochód nie jest doskonały – przekonywało Bractwo Rowerowe. Ekolodzy i pedagodzy zorganizowali zabawy dla dzieci na radomskim Rynku.
Po raz drugi w Radomiu obchodziliśmy europejski Dzień bez samochodu. Z tej okazji wczoraj ulice Rwańska i Rynek zostały zamknięte dla ruchu kołowego, a miejsce samochodów zajęły bawiące się dzieci i artyści.
Europejski dzień bez samochodu wymyślili Francuzi w 1998 roku. Od tego czasu projekt realizuje wiele miast w całej Europie. W ubiegłym roku przyłączył się do niego też Radom. Tegoroczne obchody święta były bardzo bogate.
ROWER ZAMIAST AUTA
- Chcemy pokazać, że samochód nie jest idealnym środkiem transportu, zwłaszcza w mieście – mówi Łukasz Zaborowski, skarbnik Bractwa Rowerowego, które uczestniczyło w przygotowywaniu wczorajszej imprezy. – Ulice są zakorkowane, coraz więcej na nich smogu i spalin. W ten jeden dzień zachęcamy radomian, żeby do pracy przyjeżdżali autobusami komunikacji miejskiej, rowerami albo po prostu przychodzili pieszo.
W ten sam sposób skarbnik Bractwa Rowerowego tłumaczył dzieciom, które przyszły na Rynek dlaczego warto czasem zrezygnować z jazdy samochodem.
- Przecież każdy z was chciałby czasem bezpiecznie pograć w piłkę albo pojeździć na rowerze – mówił. – Często na placach zabaw i boiskach dorośli parkują samochody. A na ulicach ruch jest tak duży, że nie można po nich bezpiecznie jeździć rowerem.
ZABAWY DLA DZIECI
Rozmowy z rowerzystami to nie jedyne atrakcje, które czekały na najmłodszych mieszkańców Radomia. Na Rynku zaparkował autobus zabawy. Pracujący w nim pedagodzy ulicy bawili się z dziećmi i jednocześnie opowiadali im jak ważne jest dbanie o środowisko. Ulice Rwańską zajęli za to artyści. Młodzież z Zespołu Szkół Sztuk Plastycznych malowała pejzaże.
W całym mieście, przy najważniejszych zabytkach dyżurowali przewodnicy z Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego. Oprowadzali radomian i opowiadali im o historii miasta.
WIECZORNY KONCERT
Wieczorem na Mieście Kazimierzowskim znów zrobiło się tłoczno. Po godzinie 17 na specjalnie ustawionej scenie zagrał zespół Orracabessa. Godzinę późnej w tradycyjny przejazd ulicami miasta ruszyli członkowie i sympatycy Bractwa Rowerowego. Był też pokaz zdjęć z rowerowej pielgrzymki do Jerozolimy, w której uczestniczyli członkowie Bractwa Rowerowego. Po zmroku swoje umiejętności w tańcu z ogniem zaprezentował znana już radomianom grupa Fogomostra.
Współorganizatorami imprezy było Bractwo Rowerowe, Oddział Miejski Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego, Centrum Edukacji Ekologicznej i Stowarzyszenie Rwańska 7.
Łukasz Zaborowski, skarbnik Bractwa Rowerowego:
– Transport samochodowy często przynosi więcej szkody niż pożytku. Ludzie, którzy poruszają się tylko w ten sposób nie znają swojego miasta, nie czytają plakatów na słupach ogłoszeniowych. Nie znają też innych mieszkańców, oprócz tych, którzy parkują auta gdzieś w pobliżu naszego miejsca parkowania.
Źródło: Echo Dnia, Katarzyna Ludwińska