Sprawa drogi rowerowej przy nowym odcinku ul. Maratońskiej powraca jak bumerang.
- Budowa przedłużenia Maratońskiej zbliża się ku końcowi, tymczasem nie widać, żeby przy ulicy powstawały ścieżki rowerowe - martwi się Sebastian Pawłowski, kanclerz Bractwa Rowerowego Pawłowski przypomina, że miasto obiecało, iż ścieżka przy Maratońskiej (na odcinku od Kieleckiej do Wolanowskiej) będzie. - Jesteśmy zaniepokojeni, bo do tej pory prace przy budowie ścieżek się nie rozpoczęły.
Czy w ogóle zostaną one przeprowadzone? - zastanawia się Pawłowski. Okazuje się, że projekt nowej jezdni nie przewidywał zbudowania drogi dla miłośników dwóch kółek. - Projekt powstał kilka lat temu, dlatego nie ma na nim ścieżek rowerowych. Dopiero niedawno został uzupełniony - mówi Tatiana Bujanowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. Ścieżka przy nowej Maratońskiej ma powstać jeszcze tego lata. Kanclerz Bractwa Rowerowego zwraca uwagę, że droga dla bicykli powinna być asfaltowa. - Po takiej ścieżce lepiej się jeździ, w dodatku jej zbudowanie jest tańsze niż takiej z kostki - zapewnia.
- Niestety, przy ulicy Maratońskiej nie powstaną ścieżki asfaltowe. Będą albo betonowe, albo z kostki. Zrobienie tam ścieżki asfaltowej jest niemożliwe technologicznie. W tym miejscu nie da się użyć maszyn kładących asfalt - twierdzi Bujanowska. Jak zapewnia dyrektor nowe ścieżki będą powstawały przy większości nowo wybudowanych jezdni. - Oczywiście będzie to zależało od potrzeb, możliwości i funduszy. W niektórych miejscach ścieżki rowerowe zostaną wydzielone z jezdni, w innych powstaną z części chodnika - mówi Bujanowska.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Agnieszka Kępka