Chiny - powrót rowerowej tradycji.
Chiny, po latach preferencji dla aut chcą odbudować pozycję roweru.
Takie wnioski można wyciągnąć z wypowiedzi chińskiego ministra budownictwa cytowanego w chińskiej prasie. Jeszcze przed 25 laty Chiny posiadały reputację prawdziwego kraju rowerowego. Pekin był znany z ogromnej ilości rowerzystów. Ale od roku 1978 ilość pojazdów silnikowych wzrosła do 27 mil; szacuje się, iż w nadchodzących 15 latach liczba ta wzrośnie do ponad 130 mil. Na drogi samego Pekinu wyjeżdża dziennie 1000 nowych aut.
Przyrost ten spowodował, iż na wielką skalę przestrzeń dla rowerów była przeznaczana na dodatkowe pasy dla aut. I choć ilość rowerów w Pekinie oblicza się od 4 do 10 mil. to w przeciągu ostatnich lat użycie ich spadło o 60%. Jednocześnie wzrosła popularność rowerów elektrycznych, do tego stopnia, iż w niektórych miastach możliwość zakupu została ograniczona ze względu na problemy ze zużytymi akumulatorami.
Według cytowanego ministra Qiu Baoxing'a kierunek rozwoju musi zostać zmieniony; drogi rowerowe, które zabrano na potrzeby rosnącego ruchu samochodowego, muszą zostać odzyskane, "niewykluczone jest także wprowadzenie opłat za wjazd do centrów miast".
Źródło: http://www.fietsberaad.nl/