Telekomunikacja Polska SA zamontuje drabinki dla wiewiórek.
Taka jest odpowiedź TP SA na nasz artykuł "Trzeba pomóc wiewiórkom z Rajca", który opublikowaliśmy w środowej "Gazecie".
Przypomnijmy: za mostkiem na Pacynce na ulicy Kozienickiej wiewiórki mają tzw. kanał migracyjny. Niektóre idą przez jezdnię i giną pod kołami samochodów, inne przechodzą po kablu napowietrznej linii telekomunikacyjnej. Ponieważ jest wąski i śliski, zwierzaki spadają i również giną.
Problem dostrzegło Bractwo Rowerowe i zainteresowało nim "Gazetę". Zaproponowało drabinkę sznurową biegnącą wzdłuż kabla linii napowietrznej. Zapytaliśmy TP SA, czy zgodziłaby się na takie rozwiązanie. Firma jest "za". Proponuje podwieszenie grubej liny konopnej albo drabinki sznurowej pomiędzy drzewem, po którym wiewiórki wspinają się na kabel telekomunikacyjny, a jednym ze słupów telefonicznych. Według TP SA niezbędne będzie jednak przycięcie kilku gałęzi drzewa. Ostateczne decyzje zostaną podjęte po rozmowach Bractwa z Dariuszem Wysockim z Terenowego Oddziału Komunikacyjnego TP SA w Radomiu.
TP SA gotowa jest także ponieść koszty związane z instalacją "kładki" i oferuje pomoc techniczną przy jej montażu.
- Jestem zaskoczony szybką i pozytywną reakcją Telekomunikacji. Szczerze mówiąc, spodziewałem się kłopotów i walki z urzędniczą materią. Tymczasem sprawa dzięki TP SA wygląda na rozwiązaną od początku do końca. Dziękuję - mówi Sebastian Pawłowski, kanclerz Bractwa Rowerowego. Do końca przyszłego tygodnia zamierza wybrać się na Kozienicką wraz z przyrodnikiem Jackiem Słupkiem, by mieć już konkrety dla TP SA.
Pawłowski złożył także pismo w Wydziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego. Prosi o właściwe oznakowanie miejsca, w którym wiewiórki pokonują jezdnię. Miałyby to być odpowiednie tablice informacyjne i znaki ograniczające prędkość w tym miejscu do 40 km na godzinę.
Ponieważ okolica, w której znajduje się kanał migracyjny wiewiórek, jest poza granicami administracyjnymi miasta, wydział ochrony środowiska zwrócił się o oznakowanie miejsca do radomskiego rejonu Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Żródło: Gazeta, Wyborcza