Co dalej ze ścieżką na Michałów?
Pomimo obietnic na przebudowywanym skrzyżowaniu ulic: Żółkiewskiego, Chrobrego i Mieszka I nie będzie świateł dla rowerzystów na wszystkich wlotach.
Ścieżkę rowerową w stronę Michałowa zaprojektowano tam, gdzie teraz są pola. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że członkowie radomskiego Bractwa Rowerowego wywalczyli budowę oznakowanych przejazdów przez remontowane skrzyżowanie. Wcześniejsze plany zakładały, że ścieżka będzie kończyć się przed tą krzyżówką. Rowerzyści liczyli na to, że przejazdy będą na wszystkich wlotach na skrzyżowanie. Okazało się jednak, że będą tylko na ulicach Żółkiewskiego (od wschodu) i Chrobrego (od południa). W ten sposób projektanci postanowili połączyć ścieżki po obu stronach ulicy Chrobrego w jeden szlak, biegnący po wschodniej stronie ulicy Mieszka I.
Dlaczego akurat po tej stronie?
- Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, teren po wschodniej stronie ulicy Mieszka I był i nadal jest przeznaczony pod zabudowę mieszkalno-usługową - wyjaśnia Tatiana Bujanowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Radomiu.
- Po drugiej stronie jezdni ścieżka mogłaby kolidować z miejscami parkingowymi i wejściami do sklepów. Rowerzystom chyba zależy na tym, żeby po ścieżce nie chodzili przechodnie.
Radomscy cykliści nie są jednak zadowoleni z tego pomysłu. Uważają, że nie będą mogli dostać się na Michałów, gdyż przez ulicę Mieszka I nie będzie oznakowanych przejazdów. - My naprawdę nie chcemy krytykować projektantów ścieżek rowerowych. Chcemy ich choć raz pochwalić, ale na razie nie mamy za co - mówi Sebastian Pawłowski, kanclerz Bractwa Rowerowego.
- Jeżeli w Radomiu nadal mają powstawać takie ścieżki, to ja chyba w ogóle zrezygnuję z walki o ich budowę. Rowerzyści są niezadowoleni nie tylko ze sposobu poprowadzenia ścieżki, ale także z jej wykonania. Krawężniki mają po około trzy centymetry wysokości, co jest bardzo odczuwalne w czasie jazdy jednośladem. Poza tym ktoś zaprojektował postawienie świateł w tak zwanej skrajni ścieżki. Podczas mijania się z innym cyklistą można o nie zawadzić.
Źródło: Echo Dnia Marek Ziółkowski 04.VIII.2005