Czy na przebudowywanym skrzyżowaniu ulic Żółkiewskiego, Chrobrego i Mieszka I będzie sygnalizacja świetlna także dla rowerzystów? Od kilku dni zastanawiają się nad tym miejscy urbaniści oraz inżynierowie ruchu drogowego.
Dopóki w tym miejscu było rondo, ścieżka rowerowa obok ulicy Chrobrego kończyła się aż kilkanaście metrów przed nim. Rowerzyści mieli dalej do wyboru przejazd po chodniku do ulicy Żółkiewskiego lub wjazd na ulicę Chrobrego. Ponieważ jednak zgodnie z przepisami jazda po trotuarze jest zabroniona, cykliści powinni... prowadzić pojazdy przez te kilkanaście metrów.
W projekcie przebudowy skrzyżowania nie uwzględniono przedłużenia ścieżki. Projekt Miejskiej Pracowni Urbanistycznej objął natomiast budowę drogi rowerowej wzdłuż ulicy Mieszka I. Radomscy rowerzyści zaapelowali zatem, żeby wyznaczyć dla nich oznakowane przejazdy przez bardzo ruchliwą trasę nr 12.
“Wnosimy o zastosowanie tam sygnalizatorów, które będą dawały możliwość wprowadzenia oddzielnej sygnalizacji dla rowerzystów. (...) Odłożenie tej inwestycji na termin późniejszy może skutkować niemożnością wykonania takiej sygnalizacji. Taka sytuacja ma miejsce na skrzyżowaniu ulic Chrobrego i Akademickiej” - to fragment pisma Bractwa Rowerowego, które przedwczoraj dostali: prezydent Radomia, Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji i Miejska Pracownia Urbanistyczna.
- Nawet jeśli ścieżka rowerowa przy Mieszka I nie powstanie zbyt szybko, to sygnalizacja świetlna oraz oznakowanie poziome na jezdni zapewnią naprawdę bezpieczne połączenie osiedla Michałów z ciągiem przy Chrobrego - przekonuje Sebastian Pawłowski, kanclerz radomskiego Bractwa Rowerowego.
Dotychczasowy projekt przebudowy tego skrzyżowania nie uwzględniał sygnalizacji dla jednośladów. Jest jednak szansa, że interwencje rowerzystów przyniosą być może jakieś efekty.
- Jesteśmy na etapie uzgadniania zmian w projekcie. Dopóki nie ustalimy szczegółów, nie mogę nic więcej powiedzieć - usłyszeliśmy wczoraj od Tatiany Bujanowskiej, dyrektorki MPU.
Decyzję poznamy być może dzisiaj.
Źródło: Echo Dnia Marek Ziółkowski 16.VI.2005