Aż cztery rowerowe inwestycje z budżetu obywatelskiego powinien wybudować w tym roku Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji. Minęło pięć miesięcy roku, a inwestycje nadal są na etapie projektowania

Ubiegłoroczny nabór wniosków i głosowanie w budżecie obywatelskim znacznie różniły się od tego, do czego radomianie byli przyzwyczajeni przez poprzedzenie lata. Po nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym zniknął podział wniosków ze względu na ich wielkość. Szansę miały tylko wielkie i dobrze promowane projekty. Wykorzystało ją Bractwo Rowerowe, które zaproponowało budowę czterech dróg dla rowerów. To uzupełnienie istniejącej już sieci. Rowerowi aktywiści podkreślają, że spójna sieć, która umożliwia przejechanie po wydzielonych drogach lub jezdniami o niewielkim natężeniu ruchu bez konieczności jazdy po chodniku czy schodzenia z roweru, to podstawa, by radomianie z aut przesiedli się na jednoślady.

Co zaproponowali? Na ul. Energetyków, na liczącym 690 m odcinku od wiaduktu kolejowego do planowanego ronda na Trasie N-S ma powstać droga dla rowerów o szerokości 2 m oraz chodnik o szerokości 1,5 m. W 2016 roku - to też zwycięski projekt budżetu obywatelskiego zgłoszony przez Bractwo Rowerowe - powstał odcinek drogi dla rowerów oraz chodnik od Nowej Woli Gołębiowskiej do szkoły nr 19, a podczas remontu linii kolejowej Radom-Warszawa kilkusetmetrowy odcinek z obu stron wiaduktu wybudowały też PKP PLK. Po wybudowaniu nowego odcinka drogi dla rowerów i chodnika będzie brakowało tylko na kilkusetmetrowym fragmencie od szkoły na południe.

Drugi zaplanowany przez społeczników odcinek ma powstać po wschodniej stronie ul. Limanowskiego, od skrzyżowania z ul. Wałową do ronda ks. Kotlarza. Liczący 320 m odcinek połączyłby dwa istniejące już fragmenty i ułatwił dojazd rowerzystom z centrum na osiedle Zamłynie. Na samym Zamłyniu Bractwo Rowerowe zaproponowało budowę nowego, liczącego niespełna 200 m odcinka od mostu nad Mleczną do ul. Głównej. Tu byłoby podobnie jak na ul. Limanowskiego, bo drogi dla rowerów są już na ul. Głównej i na wschodnim odcinku Okulickiego (od ronda ks. Kotlarza do mostu).

Listę uzupełnia łącznik rowerowy wraz z przejazdem przez jezdnię na ul. Piastowskiej. Chodzi o to, by uczniowie PSP nr 30 na Michałowie mogli bezpiecznie rowerami dotrzeć na zajęcia. Tu wybudować trzeba łącznie ok. 60 m drogi dla rowerów.
Czy MZDiK zdąży?

Wyniki głosowania są znane od połowy lipca ubiegłego roku. Po raz pierwszy w 11-letniej historii budżetu obywatelskiego Radomia Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji będzie miał do zrealizowania aż cztery inwestycje.

- W tej chwili wszystkie drogi dla rowerów są w projektowaniu - mówi krótko Dawid Puton, rzecznik prasowy MZDiK. Miejska jednostka nie zdecydowała jeszcze, kiedy ogłosi przetargi na inwestycje. A to ważne. W poprzednich latach przetargi były ogłaszane przeważnie w wakacje i nie zawsze udawało się wyłonić wykonawcę i zrealizować prace do końca roku, tak jak przewidują założenia budżetu obywatelskiego.
Bractwo Rowerowe rezygnuje ze składania projektów do budżetu obywatelskiego. "2000 osób ma prawo czuć się oszukanych"

Przykład? W 2021 roku postępowania na obywatelskie inwestycje MZDiK ogłosił dopiero w sierpniu. We wrześniu okazało się, że w przetargu na budowę ciągu rowerowego i nowego chodnika wzdłuż części ul. Limanowskiego jedyna oferta była o prawie 200 tys. zł wyższa, w przetargu na drogę rowerową chodnik wzdłuż ul. Beliny-Prażmowskiego o ponad 500 tys. zł. MZDiK unieważnił oba postępowania i nie zdecydował się już na ogłaszanie kolejnych. Drogi powstały dopiero w kolejnym roku.

Obawy mają przedstawiciele wnioskodawcy. I nie dotyczą one tylko upływającego czasu.

- Po raz pierwszy mamy do czynienia z sytuacją, że jednocześnie z budżetu obywatelskiego będą budowane aż cztery drogi dla rowerów. Mam spore obawy, czy wszystkie uda się wybudować w tym roku, tym bardziej że nadal trwa ich projektowanie i uzgadnianie. Przed nami jeszcze ogłoszenie przetargów, ich rozstrzygnięcie i sama budowa - mówi Sebastian Pawłowski, kanclerz Bractwa Rowerowego. - Pojawiają się również głosy z samego zarządu dróg, że nie wystarczy pieniędzy na rozstrzygnięcie wszystkich postępowań. Jest to o tyle dziwne, że przed głosowaniem projekty są weryfikowane przez MZDiK i oceniana jest ich wartość. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że są zalecane prace dodatkowe, niewynikające z opisu projektów zgłoszonych do budżetu obywatelskiego. Jak najbardziej popieram ideę dodania oświetlenia czy wyniesionych przejść, ale to nie może się dziać kosztem środków przeznaczonych na zadania z budżetu obywatelskiego. Zarząd na wszystkie prace dodatkowe powinien znaleźć fundusze np. w budżecie przeznaczonym na remonty i utrzymanie. Przez takie podejście być może będziemy mieć powtórkę i do niezrealizowanych zadań z lat 2017 i 2022 dołączy część z roku bieżącego.

Rowerzyści wciąż czekają na budowę dróg dla rowerów wzdłuż ul. Szarych Szeregów i Kozienickiej oraz montaż dwóch wiat rowerowych.

Źródło: Katrzyna Ludwińska, Gazeta Wyborcza Radom