Plusy i minusy dróg rowerowych w Radomiu. NIK oceniła infrastrukturę miejską.
Inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli przejrzeli dokumenty i objechali wybrane trasy rowerowe w Radomiu. Już wiemy, co o nich myślą i co kazali miastu na nich poprawić.
Jak utrzymane i rozwijane są drogi dla rowerów i inna infrastruktura rowerowa w Radomiu? Kontrolerzy NIK badali to latem ubiegłego roku. Pod lupę wzięli czas między rokiem 2019 a pierwszym kwartałem roku 2022. Analizowali nie tylko dokumenty, ale byli też w terenie.
W wystąpieniu pokontrolnym swoją ocenę przedstawili w formie opisowej, a nie jedynie negatywnej bądź pozytywnej. Wynika z niej, że cel rozwoju miejskiej infrastruktury, by rowery były coraz popularniejszym środkiem transportu w mieście, został zawarty w różnych dokumentach strategicznych obowiązujących w mieście. To plus. Zabrakło jednak przejrzystości w podziale kompetencji przy planowaniu i realizacji tej infrastruktury, wybudowane już drogi są już popękane, a na niektórych ścieżkach zamontowano nieprawidłowe oznakowanie.
Raport o drogach rowerowych w Radomiu. Co i gdzie budować?
Jak wygląda to w szczegółach? Miasto w dokumencie "Strategia dalszego rozwoju Radomia - Radom 2030" założyło, że do 2030 roku będzie miało spójną i funkcjonalną sieć dróg dla rowerów o długości ok. 130 km. W chwili kontroli NIK sieć liczyła 101 km. Do istniejących już dróg mają zostać dobudowane nowe, m.in. przy Okulickiego, Limanowskiego, Narutowicza, Szklanej, Słowackiego, a także łączniki m.in. między Waryńskiego i dworcem PKP, a także z sąsiednimi gminami (m.in. wzdłuż ulic Energetyków, Czarnieckiego, Kieleckiej czy Wolanowskiej). Jako wskaźnik realizacji celu wskazano budowę 5 km nowej infrastruktury rocznie.
W latach 2019-2021, co też wskazała NIK, wskaźnik był wyższy i wynosił nieco ponad 8 km rocznie. A więc lepiej, niż wynika z samych tylko założeń.
O rowerowej sieci mowa jest łącznie w siedmiu strategicznych dokumentach miejskich. Ale w ocenie kontrolerów brak jednego dokumentu, który spinałby wszystkie kwestie. Jak napisano w wystąpieniu pokontrolnym, zastępca prezydenta (w dokumencie nie jest wymieniony z imienia i nazwiska, ale infrastrukturą drogową i rowerową zajmuje się Mateusz Tyczyński) wyjaśnił, że opracowanie takiego dokumentu wiązałoby się ze zobligowaniem miasta do realizacji jego zapisów, a to obciążałoby mocno i tak napięty już budżet miasta. A taki plan strategiczny nie jest wymagany prawem.
Jak budować drogi rowerowe w Radomiu? NIK: warto mieć standardy
NIK powołuje się też na Audyt polityki rowerowej w Radomiu, który w 2015 roku przygotowało Bractwo Rowerowe, czyli miejscy działacze. Jego autorzy wskazali m.in., że prezydent zarządzeniem powinien wyznaczyć standardy prac projektowych i budowlanych, czyli jak powinny wyglądać ścieżki rowerowe w Radomiu, miasto powinno prowadzić też audyty wszystkich inwestycji, które mają wpływ na ruch rowerowy czy określić konkretny i mierzalny cel, jaki chce osiągnąć w określonym czasie dzięki planowanym inwestycjom.
I na te mankamenty miasto ma wytłumaczenie. Ponownie odniósł się do nich wiceprezydent. W jego ocenie wprowadzenie zarządzeniem standardów inwestycji rowerowych byłoby ryzykowne, bo w pewnych sytuacjach (np. przy braku terenu) nie udałoby się uzyskać zakładanych w dokumencie parametrów, a jednocześnie obecnie miejscy drogowcy narzucają w przetargów wypełnianie wysokich standardów jakości zarówno na etapie projektowania, jak i budowy. Kontrolerzy mieli na to odpowiedź, zwłaszcza że wiele miast w Polsce takie standardy budowy dróg rowerowych posiada i nie narzeka z tego powodu. Kontrolerzy NIK zauważyli, że odstępstwa od standardów w szczególnych sytuacjach są dopuszczalne.
Rower miejski. W Radomiu nie było, w innych miastach owszem
Część raportu kontrolerzy poświęcili Radomskiemu Rowerowi Miejskiemu. Wskazali, że działał on przez trzy sezony, w latach 2017-2019, do wypożyczenia było 270 rowerów na 27 stacjach. Wypożyczono je łącznie ponad 84 tys. razy. W roku 2020 (i tak jest do dziś) Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zawiesił działanie systemu, powołując się na pandemię koronawirusa i związaną z tym konieczność dezynfekcji sprzętu. Skarbnik miasta Sławomir Szlachetka wskazywał kontrolerom, że dziś rowery wymagałyby montażu systemów GPS, a więc dodatkowych niemałych inwestycji.
Bractwo Rowerowe w tej samej kwestii wskazało, że w czasie pandemii rowery miejskie działały w innych miastach, a dodatkowo w samym Radomiu, nawet w pandemii, można było korzystać z hulajnóg elektrycznych prywatnych operatorów.
Stan dróg rowerowych w Radomiu. Spękania, ubytki, studzienki na środku
W kontrolowanym okresie Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji wydał na utrzymanie infrastruktury drogowej nieco ponad 60 tys. zł, a 9 tys. na utrzymanie infrastruktury rowerowej. Powołany przez NIK specjalista z zakresu budownictwa drogowego ocenił stan fragmentów trzech dróg dla rowerów (wzdłuż ul. Grzecznarowskiego, Wierzbickiej i Słowackiego) i trzech pasów ruchu dla rowerów (na Słowackiego, Kaszubskiej i Kościuszki) oraz dwóch przejazdów dla rowerzystów (przez ul. 1905 Roku przy skrzyżowaniu z ul. Kościuszki i przez Szarych Szeregów na wysokości Rodziny Winczewskich).
Na każdym badanym odcinku drogi dla rowerów ekspert znalazł spękania, a na ul. Wierzbickiej głębokie ubytki. Na wszystkich ocenianych pasach rowerowych stwierdził spękania i nierówności, kratki ściekowe i studzienki kanalizacyjne położone poniżej poziomu asfaltu, co w jego ocenie obniża atrakcyjność i wygodę korzystania z infrastruktury. Szerokość wszystkich trzech pasów oraz drogi dla rowerów wzdłuż ul. Słowackiego była mniejsza, niż określono w przepisach.
I tu znów odpowiedział wiceprezydent. Zapewnił, że ubytki są na bieżąco uzupełniane, i zaznaczył, że remonty całościowe są poza finansowymi możliwościami miasta.
W siedmiu miejscach na sześciu kontrolowanych odcinkach inspektorzy natknęli się też na nieprawidłowe oznakowanie.
NIK zwróciła również uwagę, że w myśl zapisów prawa organem zarządzającym ruchem jest prezydent i nie może delegować tego zadania na inną jednostkę. W Radomiu tymczasem zajmuje się tym MZDiK.
Miasto: Poprawimy, co się da
Miasto nie wniosło zastrzeżeń do wniosków kontrolerów. W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne wiceprezydent Tyczyński napisał m.in., że w nowym Regulaminie Organizacji Urzędu właściwie przypisane będą kompetencje zarządzania ruchem, oraz zapowiedział, że poprawione będzie niewłaściwe oznakowanie. Zmiany miały być wprowadzone do końca 2022 roku.
Źródło: Katarzyna Ludwińska, Gazeta Wyborcza Radom