Wydeptana ścieżka wzdłuż ul. Szarych Szeregów wreszcie zamieni się w chodnik i drogę dla rowerów.
Do tej pory droga rowerowa wraz z chodnikiem istniała tylko po jednej stronie ul. Szarych Szeregów. Po drugiej była wydeptana przez lata ścieżka.
Projekt, by na tym odcinku wybudować chodnik wraz z drogą dla rowerów, do budżetu obywatelskiego w ubiegłym roku zgłosiło Bractwo Rowerowe. Pomysł radomianom się spodobał, bo zwyciężył w ubiegłorocznym głosowaniu. Teraz Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu ogłosił przetarg i szuka wykonawcy projektu chodnika i ścieżki dla rowerów wzdłuż ul. Szarych-Szeregów. Na oferty czeka dwa tygodnie, do 19 sierpnia.
MZDiK chce, by wyłoniony w przetargu wykonawca przeprowadził roboty rozbiórkowe nawierzchni z elementów betonowych, wykonał podbudowę oraz nawierzchnię ciągu pieszo-rowerowego z betonu asfaltowego oraz przeprowadził wszelkie roboty wykończeniowe - od zabezpieczenia podziemnych instalacji po wykonanie oznakowania pionowego i poziomego oraz posadzenie zieleni.
Chodnik i ścieżka rowerowa na Szarych Szeregów jak po drugiej stronie ulicy
Nowy chodnik wraz ze ścieżką powstanie od przejścia z sygnalizacją przy potoku Północnym do końca ślepej drogi wewnętrznej prowadzącej od ul. Różanej. - W tym miejscu do tej pory był jedynie przedept, a to tędy prowadzi najkrótsza droga do Śródmieścia dla niezmotoryzowanych mieszkańców znacznej części dzielnicy Kaptur. Infrastruktura powstanie w takim samym standardzie jak po drugiej stronie ulicy - zapowiada Sebastian Pawłowski, kanclerz Bractwa Rowerowego.
Jak czytamy w dokumentacji projektowej, po przebudowie ul. Szarych Szeregów, po stronie północnej wykonany zostanie blisko 500-metrowy odcinek ścieżki pieszo-rowerowej o szerokości 3,5 m, w tym 1,5 m przeznaczone dla ruchu pieszego oraz 2 m dla rowerzystów. Ścieżka rowerowa oddzielona będzie od jezdni pasem zieleni. Zaprojektowaną trasę powiązano z istniejącymi chodnikami i ścieżką rowerową przy istniejącym przejściu dla pieszych i przejeździe dla rowerzystów na wysokości ulicy Rodziny Winczewskich. Projekt nie zakłada wycinki drzew.
Źródło: Amanda Grzmiel, Gazeta Wyborcza Radom