Niejasna przyszłość Radomskiego Roweru Miejskiego. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji unieważnił przetarg na obsługę systemu przez najbliższe trzy lata, bo jedyna oferta była za droga.
Jak już pisaliśmy, MOSiR planował, że za obsługę systemu Radomskiego Roweru Miejskiego przez trzy najbliższe lata zapłaci nie więcej niż 1,8 mln zł. Tymczasem jedyna oferta złożona przez Nextbike, który obsługiwał system przez ostatnie trzy lata, była droższa o prawie 820 tys. zł. W piątek MOSiR zdecydował o unieważnieniu przetargu. W uzasadnieniu napisano: „zamawiający nie może zwiększyć kwoty przeznaczonej na sfinansowanie zamówienia do ceny najkorzystniejszej oferty”.
Radomski Rower Miejski cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem w pierwszym sezonie, gdy rowery wypożyczono 133 tys. razy, ale potem liczba wypożyczeń spadała przede wszystkim przez fatalny stan techniczny rowerów. W trzecim sezonie stan rowerów się poprawił, ale radomianie stracili zaufanie do systemu. W efekcie wypożyczeń było o 51 tys. mniej niż w pierwszym sezonie.
Ale w ocenie Sebastiana Pawłowskiego, kanclerza Bractwa Rowerowego, powodów rezygnacji radomian z rowerów jest więcej.
– Niezbędne minimum, które rzeczywiście może zachęcić radomian do częstego korzystania z RRM, to 40 stacji. Do tego bardzo ważna jest infrastruktura rowerowa, bo wielu ludzi po jezdniach najzwyczajniej w świecie boi się jeździć. A przecież użytkownikami rowerów miejskich są zwykle osoby, które nie mają własnego roweru, nie jeżdżą nim na co dzień, więc ten strach jest u nich silniejszy – mówi Pawłowski.
Kanclerz uważa, że Radom mógłby zrobić przerwę w działaniu Radomskiego Roweru Miejskiego, ale pod warunkiem że do czasu jego powrotu powstałoby więcej dróg rowerowych.
– Wróćmy do roweru publicznego po rozbudowie infrastruktury, kiedy znajdą się pieniądze na większą liczbę stacji i rowerów. Tylko tak możemy przywrócić ich popularność. Jeśli zmian nie będzie, liczba wypożyczeń pewnie będzie nadal spadać – ocenia kanclerz Bractwa Rowerowego.
Zawieszenia działania systemu nie wykluczał prezydent Radomia Radosław Witkowski.
Jak poinformował Michał Podlewski z MOSiR, na razie nie zapadła decyzja, czy przetarg będzie powtórzony, czy ośrodek zawiesi działanie systemu.
Źródło: Katarzyna Ludwińska, Gazeta Wyborcza Radom