A jednak nie. W Radomiu jest całodobowa poczta. Znowu jest – bo przez kilka dni nie było. Poczta Polska doszła do wniosku, że będzie utrzymywać takie placówki tylko w miastach wojewódzkich – i w Radomiu zamknęła. Wywołało to powszechne oburzenie, ludzie zaczęli pisać listy z pretensjami – i po kilku dniach całodobową pocztę nam przywrócono.
To niewątpliwie sukces, jednak - swoją drogą – jak wiele jest innych instytucji, które utrzymują swoje przedstawicielstwa tylko w miastach wojewódzkich? Pradopodobnie setki. Jak wiele miejsc pracy nie powstaje w Radomiu tylko dlatego, że nie ma on statusu miasta wojewódzkiego? Prawdopodobnie tysiące. A jak wielkie fundusze publiczne omijają Radom tylko dlatego, że są dzielone gdzie indziej? Grube miliony… Tu nie chodzi tylko o lepsze samopoczucie mieszkańców. Status miasta w ustroju terytorialnym państwa jest motorem bądź hamulcem jego rozwoju. Olsztyn, Opole, Rzeszów, Zielona Góra to miasta dużo mniejsze od Radomia - a w ostatnich latach powołano tam uniwersytety. Tylko dlatego, że to miasta wojewódzkie.
Nie wolno się poddawać. Przykład z pocztą uczy, że warto od razu reagować na niesprawiedliwość. Czasem wystarczy jeden list, by przekonać wahającego się urzędnika. Tak było z pociągami relacji Lublin – Radom – Łódź. Pewien czas temu kolej zniosła całkowicie takie połączenie. Ale jeżdżący po tej trasie „Wieniawski” figurował jako jeden z wielu pociągów możliwych do przywrócenia. Czekano tylko na prośbę ze strony podróżnych. Przez długi czas taka prośba nie padła. Sprawą nie zainteresowały się władze samorządowe, których głos na pewno byłby poważnie potraktowany. Pomogła dopiero rozpowszechniona w Internecie akcja pisania listów do PKP. I w nowym rozkładzie jazdy Radom znowu ma mieć bezpośrednie połączenie z Łodzią i Poznaniem.
Zatem – działajmy dalej. W piątek 30 czerwca – Parakrakra – radomska Masa Krytyczna. Przejedźmy masowo przez miasto, by władze widziały, jak wielu ludzi chce jeździć rowerem. Nie jeździ, bo miejska polityka transportowa polega na bezmyślnym ułatwianiu jazdy samochodem. Ze szkodą dla pieszych i rowerzystów – którzy muszą oddychać spalinami i zagryzać pyłem; ze szkodą dla dzieci – które pod blokiem muszą bawić się na parkingu; ze szkodą dla matek – które zamartwiają się, czy wracającemu ze szkoły dziecku jeszcze raz uda się uniknąć śmierci pod kołami; ze szkodą dla samych użytkowników samochodów – którzy stoją w korkach i nie mają gdzie zaparkować…
Początek Parakrakry o godzinie 18 przy fontannach – to w piątek. Zaś w tym samym miejscu w niedzielę 2 lipca o godzinie 9 spotykamy się, by wyruszyć na wycieczkę do Orońska. Już po raz drugi na lipcową majówkę rowerową zapraszają Centrum Rzeźby Polskiej i Bractwo Rowerowe. Jedziemy przez Kowalę - gdzie zobaczymy średniowieczne grodzisko oraz skałkę na stoku wzgórza kościelnego. W Orońsku - zwiedzanie dworku Józefa Brandta tudzież wystaw rzeźby i innych przejawów sztuki. Ma też być ognisko z kiełbaskami. A dla tych, którzy postanowią dotrzeć do Orońska na własną rękę – drukujemy uaktualniony opis trasy.
W wakacje „Jednym śladem” nie będzie. Bractwo wyrusza w pielgrzymkę kolarską z Radomia do Jerozolimy…
Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie:
Sprawy techniczne, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 0 693 561 179