Français English Deutsch Italiano Espanol Russkij

Artykuły z tygodnika "7 dni"

"Nowe rozkłady" 3.III.2006

I oto od kilku lat pod mazowieckimi rządami Radom wspaniale pogrąża się w zapaści. A Warszawa, jak na porządnego zaborcę przystało, robi wszystko, żeby nas przerobić na Mazowsze. Weźmy choćby radomską mutację Życia Warszawy. Nie nazywa się to już, jak kiedyś, Życiem Radomskim. W zamian mamy – „Życie Warszawy - wydanie radomskie”. Żeby czasem Radom nie roił sobie, że jest niezależnym ośrodkiem. Że przez sto kilkadziesiąt lat był miastem wojewódzkim i gubernialnym. Głównym ośrodkiem regionu sandomiersko-radomskiego, który do Mazowsza nigdy nie należał. Z kolei warszawski sejmik wojewódzki zażądał, by radomskie Muzeum Sztuki Współczesnej miało w nazwie „mazowieckie”. I nie szkodzi, że będzie tam wystawiana sztuka powszechna, a nie „mazowiecka” – o ile taka w ogóle istnieje...

To zupełnie jak za Moskali. Żeby Radom wyglądał jak miasto rosyjskie, na głównym placu postawiono wysoką cerkiew. Na szczęście po roku 1918 przebudowano ją na Kościół Garnizonowy. Za cara było jednak o tyle lepiej, że Radom był stolicą wielkiej guberni i żywiołowo się rozwijał. W województwie mazowieckim rozwija się Warszawa, a my klepiemy biedę.

Okazuje się, że mazowiecka propaganda zatruwa również komunikację publiczną. W hali dworca kolejowego wita nas wielki napis „Koleje Mazowieckie”. Napis zresztą mylący, bo pod nim wypisane są odjazdy wszystkich pociągów – nie tylko Kolei Mazowieckich.

To jeszcze nie jest najgorsze. Carowie kazali budować tory o odmiennym rozstawie, żeby wróg nie wjechał swoimi pociągami. Koleje Mazowieckie nie mogą zmienić torów, zatem wzięły się na inny sposób. Wymyśliły potwornie nieczytelne rozkłady jazdy. Ich projekt graficzny to żałosna amatorszczyzna. Na przykład pociąg do Jeleniej Góry o 23.55 jedzie za daleko – by zmieścił się w rubryce trzeba było zmniejszyć i ścisnąć czcionkę...

W cywilizacji europejskiej odjazdy pociągów wypisuje się na kartce żółtej, zaś przyjazdy – na białej. Dzięki temu podróżując po Niemczech, nawet jeśli mylą mi się Abfahrt i Ankunft, po prostu zawsze korzystam z żółtej płachty. Koleje Mazowieckie nie uznają tego prostego rozróżnienia. Stosują dwie jednakowe kartki; obie w biało-żółte paski!!! To albo wyszukana złośliwość, albo przerażająca głupota.

Możliwe jest też inne wytłumaczenie. Widocznie Radom nie ma prawa do normalnych europejskich rozkładów jazdy. Takich jak w Dęblinie, Kielcach, Monachium, Ratyzbonie, Turynie i Weronie... Żeby radomianom nie wydawało się czasem, że mieszkają w wolnym europejskim mieście. To nie Europa. To mazowiecka strefa okupacyjna.

W carskim wojsku zalecano ponoć, by podwładny rozmawiając z dowódcą miał wygląd lichy i durnowaty. Grunt to znać swoje miejsce. Dopóki będziemy w województwie mazowieckim – nie miejmy złudzeń. Poza Warszawą nawet rozkład jazdy musi mieć wygląd odpowiednio prowincjonalny...

Łukasz Zaborowski

wszystkie artykuły »

Stojaki na rowery



Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie:


Sprawy techniczne, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 0 693 561 179




| bractwo | pisma | wyprawy bractwa | forum | turystyka | przyjazne miejsca | szprychy i linki | stojaki na rowery | kontakt |
| powrót do strony głównej | dodaj do ulubionych |