Zima to piękna pora roku. Również dla rowerzystów. Po ubitym śniegu jeździ się całkiem dobrze. Opory są co prawda większe niż na asfalcie, ale za to śnieg wyrównuje wszelkie nierówności – i ułatwia na przykład wjazd na krawężnik. Miłośnicy zimowej jazdy doceniają także to wspaniałe skrzypienie pod oponami...
Trudniej poruszać się po powierzchniach oblodzonych. Ale i to jest możliwe, o ile przestrzega się pewnych zasad. Przede wszystkim należy zachowywać możliwie prosty tor jazdy. W zakręt wchodzić łagodnie i powoli. Lepiej też nie hamować na łuku – prędkość trzeba wytracić przed zakrętem.
Jeszcze gorsze od oblodzonych płaskich powierzchni są takież nierówności. Należy je pokonywać najeżdżając pod kątem zbliżonym do prostego. Niestety nie jest to możliwe, kiedy jedziemy wzdłuż kolein wyrobionych przez samochody. To jeszcze jeden powód, dla którego powinniśmy domagać się budowy oddzielnych dróg rowerowych.
Pierwszą zasadą w chwili, gdy tracimy przyczepność, jest – zachować spokój. Nerwowe, przypadkowe ruchy zwykle nie pomagają. Często z chwilowego poślizgu rower wychodzi sam. Wbrew bowiem temu, co sądzą liczni znawcy roweru, którzy nigdy go nie używają, nie jest on aż tak niestabilnym pojazdem. Zgodnie z zasadą zachowania pędu rower sam z siebie porusza się prosto i wcale się nie przechyla. Potwierdzeniem tego jest możliwość jazdy bez trzymania kierownicy – oczywiście jednak nie zalecana na lodzie.
Ogólnie lepszy jest nadmiar ostrożności niż jej niedostatek. Kiedy jedziemy powoli, nawet utrata równowagi nie musi skończyć się upadkiem, a ewentualny upadek nie będzie groźny. Jazda rowerem po mieście to nie jest pokaz sprawności. W sytuacji, kiedy czujemy się niepewnie, można podeprzeć się nogą – to nie wstyd, lecz przejaw rozsądku.
Ostatecznie zaś rower, w przeciwieństwie do samochodu, ma jedną wielką zaletę. Jeśli jest gołoledź albo nastały inne skrajnie niesprzyjające warunki – z roweru zawsze można zsiąść i zacząć go prowadzić.
Niestety użytkownik samochodu nie może wysiąść i prowadzić, choć często byłoby to wskazane. Warto zatem stosować się do jeszcze jednej zasady bezpieczeństwa: w miarę możliwości unikać jazdy wśród samochodów. Wcale nie dlatego, jakoby to rowerzysta stwarzał zagrożenie na drodze. Rowerem wszakże trudno kogoś zabić. Natomiast samochód na śliskiej nawierzchni jest jak karabin w ręku pomyleńca. Racja jest po naszej stronie, ale lepiej zejść z linii strzału...
Znasz miejsce, gdzie warto postawić taki stojak?
Napisz do nas, pomożemy Ci przekonać dyrektora szkoły, banku czy właściciela kawiarni do zainwestowania w takie urządzenie:
Sprawy techniczne, cennik oraz zamówienia:
PPUH CHEMOREMONT sp. z o.o
ul. Tokarska 3
26-600 Radom
tel. 0 693 561 179